Ksiądz zmarł we wtorek 5 maja 2020 roku, Papieski Uniwersytet Salezjański przekazał niezwykle smutne wiadomości. Ceniony duchowny miał 67 lat, od wielu lat mieszkał we Włoszech. Mężczyzna jest kolejną ofiarą pandemii koronawirusa.
Ksiądz Grzegorz Jaskot zmarł w rzymskim szpitalu Sant’Andrea we wtorek rano, informacje o śmierci cenionego duchownego przekazał Papieski Uniwersytet Salezjański. 67-letni mężczyzna jest jedną z kolejnych ofiar zakażenia koronawirusem.
Ksiądz Grzegorz Jaskot nie żyje, polski duchowny zmarł z powodu Covid-19
Ks. Grzegorz Jaskot urodził się w 1952 roku w Pasłęku, a święcenia kapłańskie przyjął w 1979 roku. w Czaplinku. W 2002 r. został powołany do pracy w Głównej Siedzibie Salezjanów w Rzymie. Od 2008 roku pełnił funkcję wiceekonoma na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim. Informacje o jego śmierci przekazały władze uczelni.
– Cała społeczność akademicka łączy się w bólu z rodziną zmarłego i poleca go w modlitwie do Zmartwychwstałego Pana, aby mógł przyjąć go w swoje miłosierne ramiona – można przeczytać na stronie uniwersytetu.
Polski ksiądz zmarł w jednym z rzymskich szpitali, przebywał na oddziale intensywnej terapii
Duchowny w chwili śmierci miał 67 lat, przed odejściem relacjonował tragiczne wydarzenia, które miały miejsce w Rzymie w związku z szalejącą pandemią koronawirusa na łamach tygodnika „Idziemy”. Ksiądz Grzegorz Jaskot trafił szpitala Sant’Andrea w Rzymie 21 kwietnia. W ciągu kolejnych dni został przeniesiony na oddział intensywnej terapii dla pacjentów z Covid-19.
Śmierć księdza Jaskota zasmuciła wielu wiernych, zarówno w Polsce, jak i we Włoszech. Zgodnie z aktualnymi procedurami, zwłoki polskiego duchownego zostaną przewiezione ze szpitala na cmentarz w Genzano pod Rzymem.
Źródło: pikio.pl