Wiadomości

Tusk bezlitośnie o polityku opozycji. Ludziom aż opadły szczęki

Lider Platformy Obywatelskiej wystąpił we wtorek po południu na zamkniętym spotkaniu polityków formacji w podwarszawskiej Jachrance. Przekazy z wydarzenia są jednoznaczne – były premier miał zaskoczyć jak nigdy. Ostro przejechał się bowiem po jednym z liderów opozycyjnych formacji. Słowa miały być tak konkretne, że niektórym z zebranych opadły szczęki.

Tusk bezlitośnie o polityku opozycji. Ludziom aż opadły szczęki

W poniedziałek popołudniem w podwarszawskiej Jachrance politycy klubu Koalicji Obywatelskiej zebrali się na pierwszym wyjazdowym spotkaniu od początku pandemii COVID-19. Na wydarzeniu oczywiście nie mogło zabraknąć Donalda Tuska, który zabrał głos i wygląda na to, że długo tego wystąpienia zgromadzeni w Jachrance nie zapomną.

Onet: Donald Tusk ostro o Szymonie Hołowni

Jak podają dziennikarze Onetu, lider KO miał nie przebierać w słowach. Zaczął od tego, że politycy partii muszą wyjść z „pandemicznego letargu” i zaktywizować się. Co więcej, usłyszeli oni, że nie ma mowy o próbach destabilizacji partii, bo ta jest „święta”. I w tym miejscu Tusk miał w niewybrednych słowach odnieść się do postaci Szymona Hołowni.

Choć nie znamy dokładnej wypowiedzi, jaka miała paść z ust Tuska na temat Hołowni, to informator Onetu przekazuje, że lider KO miał być bardzo zawiedziony szefem Polski 2050. Zgodnie z przekazem Tusk „pojechał po nim tak, że niektórym szczęki opadły”.

Mogłoby się wydawać, że to Lewica jest partią, z którą Donald Tusk ma najtrudniejsze relacje. Tymczasem okazuje się, że lider Koalicji Obywatelskiej ma mieć za złe Szymonowi Hołowni, że ten rozbija swoimi działaniami partię byłego premiera od środka. W ostatnich dniach krążyły bowiem plotki, jakoby na odejście z KO gotowy był Rafał Trzaskowski, który wraz z Hołownią miał szykować nowy projekt polityczny.

Krytyka rykoszetem w Rafała Trzaskowskiego

Niewybredny komentarz o Hołowni miał uderzyć niebezpośrednio w Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy jednak na spotkaniu zapewniał o swojej lojalności. Zabiegał także o to, by członkowie KO nie wierzyli w doniesienia medialne o jego rozwodzie z partią.

Co ciekawe, na spotkaniu z politykami Donald Tusk miał jednoznacznie porzucić ideę jednej wspólnej listy wyborczej w wyborach do parlamentu w 2023 roku. Zamiast tego celem dla jego partii jest zdobycie 30 proc. poparcia.

– Tusk podkreślał, że trzeba wzmacniać Koalicję Obywatelską. Mówił, że w wielu sondażach sami mamy takie poparcie, jak reszta ugrupowań opozycyjnych razem wziętych. Celem jest poparcie ok. 30 proc. i to jest realne. Ja to odebrałem jako przyznanie, że jednego bloku opozycji nie będzie – podaje informator Onetu.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close