Mąż odszedł z tego świata w momencie, w którym jego żona trzymała go za rękę. Kobieta 30 godzin później sama osunęła się na ziemię. Finał tej historii jest wyjątkowy.
Mąż umierając miał wsparcie swojej ukochanej żony. Kobieta trzymała partnera za rękę, a zaledwie po 30 godzinach od jego śmierci, sama osunęła się na ziemię. Ta tajemnicza i zaskakująca historia ma swój wyjątkowy finał, którego nikt się nie spodziewał.
Mąż był miłością jej życia
Mąż był ogromną miłością Velvy. Para przeżyła ze sobą 77 lat i doczekała się licznych wnuków i prawnuków, których darzyła wielkim uczuciem. Małżonków łączyło wspólne życie oraz liczne pasje. Oboje kochali czytać, a przez cały swój związek byli nierozłączni.
Gdy zbliżał się kres ich dni, podjęli wyjątkową decyzję. 97-letni Raymond miał specjalną prośbę do rodziny związaną z pochówkiem. Odszedł trzymany za rękę przez swoją ukochaną. Bliscy wysłuchali ostatniego życzenia mężczyzny i zrobili wszystko, żeby spełnić jego wolę.
Romantyczny finał
Velva i Raymond przeżyli miłość, która zdarza się niezwykle rzadko. Przez lata udało im się zachować płomienne uczucie. Para zawsze widywana była razem, a w miejscach publicznych pojawiała się zawsze trzymając się za ręce.
Wspierali się w momentach kryzysowych, a kiedy Velva w związku z problemami ze zdrowiem trafiła do ośrodka rehabilitacyjnego Lenoir Woods Rehab Center, jej ukochany postanowił jej towarzyszyć, żeby kobieta nie czuła się tam samotna. Kiedy Raymond trafił do szpitala, zdradził pielęgniarkom, jakie jest jego ostatnie życzenie. Nawet w takim momencie pomyślał o swojej ukochanej Velvie.
– Zanim odszedł, tata powiedział jednej z pielęgniarek, że gdyby umarli w niedługiej odległości czasowej, to powinniśmy pochować ich razem, w jednej trumnie -zdradził syn pary, Bobby Breuer.
97-letni Raymond zmarł w sierpniu 2017 roku trzymając za rękę swoją żonę. Kobieta ewidentnie nie wyobrażała sobie życia bez swojego ukochanego i odeszła 30 godzin po śmierci partnera. Wtedy rodzina pary zdecydowała się wprowadzić w życie szalony plan Raymonda. Velva i Raymond spoczęli razem w jednej trumnie. Zostali pochowani również trzymając się za ręce, jak niemalże przez całe życie.
Źródło: pikio.pl