Siostry nie miały szans na przeżycie. Informacje o śmierci dwóch dziewczynek pojawiły się dziś w mediach, wywołując przygnębienie. Niestety, w tym dramatycznym przypadku, żywioł w jednej chwili odebrał im życia.
Siostry zginęły w tym samym czasie. Podczas rodzinnych wakacji doszło do największej tragedii. Nikt nie wyobrażał sobie, że wyjazd zakończy się w ten sposób. Dramatyczne zdarzenie odbiło się echem w całym mieście.
Siostry zginęły w niedzielę podczas kempingu
Do tragedii doszło na kempingu w Toskanii we Włoszech. Siostry w wieku 3 i 14 lat spały w jednym namiocie, gdy runęło na nie drzewo. Podczas zdarzenia wiał silny wiatr, który przyczynił się do tragicznej śmierci obu dziewczynek. W namiocie znajdowała się jeszcze jedna siostra. Wszystkie dziewczynki po zdarzeniu zostały pilnie przetransportowane do szpitala. Młodsza dziewczynka zmarła w drodze do szpitala. Niestety, lekarzom nie udało się uratować starszej dziewczynki.
Po zdarzeniu na miejscu pojawiła się policja. Prokuratorzy, którzy pracują nad sprawą, będą wyjaśniali, czy tragedii można było uniknąć, czy jedynie pogoda miała wpływ na to, że doszło do wypadku. Możliwe, że na kempingu doszło do zaniedbań. Świadkowie zdarzenia, którzy rozmawiali z dziennikarzami lokalnych mediów, opisywali dramatyczne warunki pogodowe w czasie, gdy doszło do zdarzenia. Mówiono, że podmuchy wiatru były na tyle silne, że obawiano się, czy w okolicy nie pojawiła się trąba powietrzna.
Siostry przyjechały z rodzicami na wakacje
Jak podają włoskie media, dziewczynki przyjechały na wakacje z rodzicami. Para wynajęła bungalow, pod którym rozbili namiot dla dzieci. To właśnie w nim znajdowały się dziewczynki w momencie tragedii. Obecnie cały teren kempingu jest niedostępny dla odwiedzających. Na wniosek organów prowadzących śledztwo, nie mogą korzystać z niego goście.
Źródło: pikio.pl
