Wiadomości

Tragedia 15-osobowej rodziny zastępczej w centrum Polski. Spłonął zlokalizowany w środku lasu rodzinny dom dziecka

Polsat przekazał wstrząsające informacje. W jednym z rodzinnych domów dziecka wybuchł pożar, który strawił piękny budynek z drewna. Dwanaścioro podopiecznych placówki zostało pozbawionych dachu nad głową. Ich sytuacja jest wyjątkowo poruszająca.

Polsat poinformował o smutnym zdarzeniu z Badowa. Rodzinny dom dziecka, który był położony pośrodku lasu i w którym wychowywało się dwanaścioro dzieci, doszczętnie spłonął. Piękny budynek, który był prawdziwą oazą dla swoich podopiecznych, okrył się ogniem i nie przetrwał wybuchu żywiołu. Los wychowanków placówki stanął pod znakiem zapytania.

Polsat informuje o smutnym zdarzeniu. Spłonął rodzinny dom dziecka

Do opisywanych zdarzeń doszło w niedzielę. Piękny, drewniany dom zajął się ogniem przez nieszczelność przewodu kominowego. Domownicy, którzy wyczuli zapach spalenizny, zdążyli się ewakuować przed wybuchem ognia i przyjazdem straży pożarnej. Mimo walki z ogniem, strażakom nie udało się pokonać żywiołu, a dom, który był prawdziwą ozdobą okolicy, doszczętnie spłonął.

– Zgłoszenie dostaliśmy o godzinie 10:50. Na miejscu pracowało 35 strażaków. Budynek uległ spaleniu w takim zakresie, że prawdopodobnie nie nadaje się do użytkowania. Będzie trzeba na nowo go budować – powiedział bryg. Piotr Grzelewski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żyrardowie.

Strażak dodał, że ryzyko wystąpienia pożaru od zawsze było duże. A wszystko przez drewniane i łatwopalne elementy budynku.

– Drewniane ściany wypełnione słomą, dach kryty gontem – powiedział Grzelewski

Dom zostanie odbudowany

Z racji na los podopiecznych placówki, jego właściciele domagają się odbudowy budynku. Zdaniem osób związanych z ośrodkiem, placówka była idealnym miejscem do wychowania tak licznej ilości dzieci.

– Dzieci miały tam wspaniałe warunki, dom był zlokalizowany w środku lasu – powiedziała Agnieszka Krawat, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Żyrardowie.

Jak na razie 15-osobowa rodzina poszukuje lokalu zastępczego, w czym pomaga im Powiatowe Centrum Pomocy.

– Na ten moment wszystkie dzieci są bezpieczne. Ponieważ opiekunowie nie chcą rozdzielać dzieci na stałe, planują odbudować dom. Zanim do tego dojdzie, rodzina ma zamieszkać w wynajętym lokalu. Poszukujemy pilnie domu, który pomieści 15-osobową rodzinę – mówi Agnieszka Karwat.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close