Tomasz Lis trafił do szpitala w Olsztynie. Znany dziennikarz przechodzi badania na oddziale intensywnej terapii. Żona dziennikarza zapewniła, że „wszystko jest pod kontrolą”. Według nieoficjalnych informacji se.pl „najbliższe dwa, trzy dni są decydujące, gdyż może nastąpić udar wtórny”.
– Potwierdzam, że Tomasz Lis jest w szpitalu i przechodzi badania na oddziale intensywnej terapii. Nie udzielamy dodatkowych informacji w tej sprawie – miał powiedzieć „Super Expressowi” lekarz ze szpitala w Olsztynie.
Portal tko.pl poinformował, że Lis przyjechał do Olsztyna, by przeprowadzić wywiad z sędzią Pawłem Juszczyszynem. Do szpitala trafił we wtorek.
Żona redaktora naczelnego „Newsweeka” Hanna Lis potwierdziła, że dziennikarz trafił pod opiekę lekarzy. „Tomek ma się dobrze i dziękuje za Wasze wyrazy wsparcia i sympatii. Wszystko jest pod kontrolą, a informacje o rzekomym »stanie ciężkim« są całkowicie nieprawdziwe” – napisała w środę wieczorem na Twitterze.
Hej Kochani. Tomek ma się dobrze i dziękuje za Wasze wyrazy wsparcia i sympatii. Wszystko jest pod kontrolą, a informacje o rzekomym „stanie ciężkim” są całkowicie nieprawdziwe. Ściskamy. ??❤️
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) December 11, 2019
Jak napisał w czwartek rano „Super Express”, stan zdrowia Tomasza Lisa „uległ poprawie”. „Obecnie jest rozintubowany, kontaktuje, wie kim jest, ma świadomość. Najbliższe dwa, trzy dni są decydujące, gdyż może nastąpić udar wtórny” – czytamy.
Źródło: tvp.info