Niepokojące wieści z Wielkiej Brytanii. Okazuje się, że w dobie pandemii koronawirusa pojawiło się kolejne zagrożenie. Od końca maja wykryto tam ponad 150 zakażeń norowirusem.
Statystki dotyczące norowirusa przedstawiła agencja Public Health England. Od końca maja w Anglii zakaziło się nim ponad 150 osób. Tym samym wskaźniki infekcji są 3 razy wyższe od średniej z ostatnich 5 lat. Większość zakażeń wykryto w placówkach edukacyjnych, jak żłobki.
Objawy norowirusa są dobrze znane. Obejmują wymioty, biegunkę, nudności i gorączkę. U zakażonych mogą również wystąpić bóle głowy lub całego ciała.
W sprawie głos zabrali przedstawiciele brytyjskiej służby zdrowia. Ostrzegają, że objawy zaczną pojawiać się u zakażonych nagle, w ciągu 1 – 2 dni od momentu zakażenia. Jednak dwa dni później wszelkie niedogodności powinny zacząć ustępować.
Eksperci przekazali również wskazówki dla zakażonych. Osoby te powinny pić dużo napojów w celu uzupełnienia płynów utraconych w wyniku wymiotów i biegunki. Do jadłospisu zakażonych powinny też dołączyć proszki nawadniające. Nosiciel wirusa nie powinien również gotować dla nikogo innego przez co najmniej 48 godzin po ustąpieniu objawów. Ważne jest również regularne pranie pościeli i odzieży.
Jak przekazuje ministerstwo, bardzo ważna jest też częsta dezynfekcja rąk. Istnieją 3 główne sposoby na złapanie norowirusa: bezpośredni kontakt z osobą zarażoną, spożywanie skażonej żywności oraz dotykanie skażonych powierzchni. Eksperci mówią, że wysoka liczba zakażeń wywołana jest osłabionym układem odpornościowym dzieci, które przez długi czas przebywały w domach z powodu lockdownu.
Źródło: twojenowinki.pl