Wiadomości

Tak Donald Tusk i Mateusz Morawiecki chcą skraść serca Polaków

Wystarczył jeden weekend i z ust polityków posypały się obietnice rewolucyjnych zmian w kraju. Donald Tusk zapowiedział, że ulży pracownikom i zajmie się wprowadzeniem czterodniowego tygodnia pracy, a jeszcze tego samego dnia przelicytował go premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu zobowiązał się, że zimą opał nadal będzie tani i go nie zabraknie. A to tylko niektóre z weekendowych obietnic.

Tak Donald Tusk i Mateusz Morawiecki chcą skraść serca Polaków

Najważniejsi polscy politycy w weekend ruszyli w Polskę i zaczęli przekonywać Polaków do swych racji. Tym razem jak z rękawa sypali pomysłami na to, by żyło się nam lepiej.

Obaj politycy chcą ratować 500+

Lider PO Donald Tusk spotkał się w Szczecinie z sympatykami partii i przekonywał, że tylko jego ugrupowanie będzie w stanie ochronić… sztandarowy program PiS. Uznał, że inflacja oraz wzrost cen energii i opału w całości „zjedzą” rządowe wsparcie, jakie rodziny otrzymują z programu 500+.

– Tylko taka władza jak my będzie w stanie uratować 500+. Oni zabrali 500+, nie dali! Kto wpierw daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera. Myślę, że piekło to jest dobre miejsce dla tych, którzy zgotowali piekło w życiu codziennym nam wszystkim, a szczególnie tym mniej zamożnym – grzmiał Donald Tusk.

Zaprotestował, wywołany do tablicy, premier Mateusz Morawiecki. Uznał, że to nie PO, ale właśnie jego rząd jest gwarantem utrzymania wszelkich programów socjalnych. Z 500+ włącznie.

– To jest prawdziwy program PO: zlikwidować naszą politykę społeczną. Oni chcą powrotu do tego, jak było. A jak było? Stara bieda, prawo dżungli, ubóstwo i chaos. Nie pozwolimy na to(…). Nie dajmy się z powrotem wbić w tamtą liberalną niewolę, która była za czasów PO – ripostował Mateusz Morawiecki.

Krótsza praca i legalne związki

Obrona programu 500+ to dopiero początek. Donald Tusk zdradził, że gdy przejmie władzę, zafunduje nam prawdziwą rewolucję na rynku zatrudnienia i zajmie się wprowadzaniem czterodniowego tygodnia pracy. Początkowo pilotażowy program, jeśli się sprawdzi, obowiązywać będzie w całym kraju.

– Ja nie mam wątpliwości, że szczególnie doświadczenie pandemiczne, które pokazało nam, że praca zdalna może w wielu miejscach zastąpić, albo uzupełnić, pracę stacjonarną. Do wyborów będziemy mieli przygotowany precyzyjny projekt pilotażu na czterodniowy tydzień pracy – zadeklarował Tusk.

Wśród deklaracji szefa PO coś dla siebie znalazły też środowiska postępowe i lewicowe. Wyjawił bowiem, iż jedną z pierwszych jego decyzji na fotelu premiera będzie uregulowanie spraw związków partnerskich.

– Będzie w Polsce prawna możliwość zawierania związków partnerskich. Istotą naszych rządów – czy to będzie kwestia praw kobiet, kwestia aborcji czy związków partnerskich, relacji państwo-Kościół – istotą decyzji i działań w tych obszarach jest poszanowanie dla drugiego człowieka – obiecał Donald Tusk.

Dwa nowe pomysły premiera Morawieckiego

Zapewnianiem Polaków, że będzie żyło im się lepiej, zajął się też premier Mateusz Morawiecki. Szczególną uwagę zwrócił na sprawy gospodarcze, szalejącą drożyznę i perspektywę nadchodzącej zimy. Ta zaś, przy dramatycznie rosnących cenach opału, dla wielu rodzin może okazać się krytyczna. Premier potwierdził, że będą dopłaty do 3 ton węgla, a obietnicę swą rozszerzył nawet na ekogroszek. Zapewnił też, że opału tej zimy nie zabraknie.

– Postaramy się ekogroszek i pelet w większych ilościach kupić, bo to jest dzisiejszy problem na rynku. Brakuje węgla, bo Europa wprowadziła embargo na węgiel rosyjski. Brakuje ekogroszku, brakuje peletu. Powołaliśmy specjalny zespół, aby kupować węgiel, kupować ekogroszek, kupować pelet, aby był dostępny dla ludzi po cenie przystępniejszej – mówił Mateusz Morawiecki.

Szef rządu przedstawił też plan, skąd wziąć więcej pieniędzy na wsparcie dla osób potrzebujących. I tym razem chce ich szukać w Spółkach Skarbu Państwa, które w ostatnich latach notują wyjątkowo duże zyski. Spać spokojnie nie mogą też w spółkach gazowych i energetycznych.

— Spółki realizują wyższe zyski, dlatego albo poprzez regulatora, albo same spółki wypracujemy mechanizm podzielenia się tymi zyskami z obywatelami, albo wprowadzimy, tak, jak Francja, Anglia, Hiszpania, podatek od zysków nadzwyczajnych na te spółki gazowe, energetyczne, które mają, rzeczywiście, bardzo wysokie zyski. Najbliższe miesiące przyniosą rozstrzygnięcie – obiecał premier Morawiecki.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close