Wiadomości

Tajemnice burzliwej prezydentury Lecha Wałęsy. „Ta funkcja go przerosła”

Czasy, gdy najważniejszą osobą w państwie był Lech Wałęsa, dawno minęły, choć nadal są przedmiotem wielu analiz politycznych. Na temat prezydentury Wałęsy z roku na rok mnożą się teorie spiskowe. Tamte lata doskonale pamięta Stefan Niesiołowski. W wywiadzie rzece z dziennikarzem „Super Expressu” Piotrem Lekszyckim były wicemarszałek Sejmu szczerze ocenił Wałęsę w roli Prezydenta RP.

Tajemnice burzliwej prezydentury Lecha Wałęsy. "Ta funkcja go przerosła"

Niesiołowski twierdzi, że inny scenariusz niż ten, w którym Wałęsa zostaje prezydentem, w 1990 roku nie wchodził w rachubę. Przypomnijmy, że doszło wtedy do bratobójczego pojedynku dwóch legend „Solidarności” – Tadeusza Mazowieckiego i właśnie Wałęsy. – Uważam, że Tadeusz w ogóle powinien ustąpić Wałęsie i zrezygnować z udziału w tej walce – ocenia poseł Unii Europejskich Demokratów i dodaje, że dla przywódcy „Solidarności” innej roli w wolnej Polsce nie było, więc jego „kandydowanie okazało się nieuchronne”. – Jest jednak faktem, że ta funkcja go przerosła. Składał dziwne obietnice typu „100 milionów dla każdego”, dziwne deklaracje: „Za, a nawet przeciw”, miotał się w sprawie swojej przeszłości, zwalniał ludzi, konfliktował się bez potrzeby, nie miał żadnych planów… – wspomina Niesiołowski.

Traumatyczne wspomnienia z więzienia, pikantne kulisy polskiej polityki i miażdżące przenikliwe analizy. Prawdziwa twarz jednego z najbarwniejszych polskich polityków ostatnich 30 lat. Niesiołowski bez cenzury opowiada m.in. o Lechu Wałęsie, Bronisławie Geremku, Jarosławie Kaczyńskim, a nawet Janie Pawle II.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close