Były premier ma problem. Czekał na tę wiadomość z niecierpliwością i w końcu się dowiedział. Okazuje się, że nie zostało mu już wiele czasu. Decyzja jednak zapadła. Dla Donalda Tuska szykują prawdziwe męki. Na szczęście jednak – jako wytrawny polityczny gracz – ma szansę z tego starcia wyjść bez szwanku. Szczególnie, że już raz mu się to udało. Teraz może jednak być trudniej.
17 czerwca Donald Tusk był po raz pierwszy przesłuchiwany przez sejmową komisję śledczą ds. VAT (WIĘCEJ NA TEN TEMAT TUTAJ). W opinii wielu komentatorów były premier zmiażdżył przesłuchujących go parlamentarzystów. Dlatego tym bardziej są oni żądni rewanżu. W PiS wielkie nadzieje pokłada się w przewodniczącym komisji Marcinie Horale. Wiadomo już, ze przesłuchanie ma odbyć się 16 lipca. Dwa dni później przed komisją stawić ma się Sławomir Nowak. Skąd takie termin? – Trzeba się liczyć z ewentualnością, że wrześniowe posiedzenie Sejmu będzie ostatnim w tej kadencji, więc komisja końcowy raport musi przyjąć na początku września – argumentował jakiś czas temu Horała. – Musi on więc być przedstawiony do wiadomości posłów, aby mogli zgłosić poprawki około 20-25 sierpnia. Przewodniczący komisji potrzebuje około miesiąc na ostateczne prace nad raportem – uzupełnił.
Kolejne przesłuchanie @donaldtusk przez komisję śledczą ds. VAT już zaplanowane na najbliższy wtorek – o ile oczywiście PDT się stawi pic.twitter.com/m2gQHhN0d2
— Michał Olech (@MichalOlech) July 11, 2019
Źródło: se.pl