Małgorzata Kidawa-Błońska dała „prezent” Prawu i Sprawiedliwości i Andrzejowi Dudzie. Takich okazji Beata Szydło nie przepuszcza. Doświadczona polityk doskonale wie, kiedy uderzyć. Na jej korzyść zadziałało także mocne wsparcie koleżanki – swojej byłej podwładnej – Elżbiety Rafalskiej. Obie panie załatwiły Kidawę-Błońską. Ciekawe, jak to stracie wpłynie na wybory prezydenckie 2020.
O co poszło? Co takiego powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska? Co spowodowało atak Beaty Szydło i Elżbiety Rafalskiej? – Polacy nie chcieli zwiększenia wieku emerytalnego. To był nasz błąd, bo źle wytłumaczyliśmy to ludziom – powiedziała Gazecie.pl kandydatka Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich 2020. Kidawa Błońska dodała jednak, że decyzja o podniesieniu wieku emerytalnego była „mądra i dobra”. Właśnie ta wypowiedź uruchomiła lawinę. – Polacy powinni poważnie zastanowić się nad wyborem, po tych słowach „Prawdziwej Prezydent” – ukąsiła Szydło na Twitterze. -W sukurs byłej premier przyszła Rafalska. – Podniesienie wieku emerytalnego kobietom aż o 7 lat to „kradzież” emerytalnych uprawnień. A Pani Małgorzata Kidawa-Błońska opowiada, że to była mądra i dobra decyzja. To najbardziej antyspołeczna reforma nielicząca się z ludźmi. Taka też byłaby to prezydentura… – oceniła była minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Ostro!
Polacy powinni poważnie zastanowić się nad wyborem, po tych słowach „Prawdziwej Prezydent” https://t.co/Ca1LkK609J
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) March 3, 2020
Źródło: se.pl
