Łukasz Szumowski zdecydował się oficjalnie zabrać głos i wyjawić całą prawdę. Powiedział o tym, co w najbliższej przyszłości czeka Polaków. Takich doniesień nie spodziewał się chyba nikt, lepiej się przygotować. Bardzo ważne dla wszystkich słowa padły z ust.
Łukasz Szumowski stara się na bieżąco przekazywać opinii publicznej wszelkie informacje dotyczące przede wszystkim epidemii i zmian, jakie zajdą w życiu polskiego społeczeństwa. Minister zdrowia robi wszystko, by w możliwie jak najbezpieczniejszy sposób, po kilku miesiącach surowego reżimu, stopniowo wracać do normalności. Większość obostrzeń już została zniesiona, ale Polacy nie powinni cieszyć się przedwcześnie. Szumowski wyjawił, co czeka społeczeństwo.
Łukasz Szumowski o przyszłości Polaków. Lepiej się przygotować
Dziś rozpoczynają się matury 2020, których przebieg przez długi czas, w wyniku epidemii, znajdował się pod znakiem zapytania. Rząd ostatecznie zadecydował o przeprowadzeniu egzaminów, zapewniając odpowiedni reżim sanitarny. W rozmowie z Wirtualną Polską minister zdrowia został zapytany o to, czy dziś rozpoczynające się matury mają być próbą generalną przed nowym rokiem szkolnym. Przyznał, że jesienią rygory będzie najistotniejsze.
– Mam nadzieję, że jeszcze we wrześniu nie będziemy mieli grypy i zakażeń grypowych. Na pewno te rygory sanitarne trzeba będzie również utrzymywać na jesieni. To rozpoczęcie roku będzie bardzo poważną operacją – mówił w rozmowie z WP Łukasz Szumowski, podkreślając, że przy otwarciu szkół miliony uczniów będzie każdego dnia przemieszczać się do i ze szkoły, dlatego komunikacja miejska będzie poważnie obciążona.
Zapytany przez dziennikarza o to, czy wirus rzeczywiście będzie towarzyszył nam przez najbliższe dwa lata oraz, czy zatem lepszym rozwiązaniem jest zadbanie o lepszy komputer dla dziecka niż mieć nadzieję, że 1 września edukacja wróci do stanu sprzed epidemii, odpowiedział dość niejasno. Jak zaznaczył Szumowski, nie jest możliwe przewidzenie tego, jak wyglądać będą kolejne dwa lata. Jednocześnie dodał, że w Polsce wirus okazał się o wiele łagodniejszy niż początkowo zakładano.
– Wszystkie nasze przewidywania są korygowane z tygodnia na tydzień. Pamiętajmy, że myśleliśmy, że będziemy mieli gigantyczną falę zachorowań, przygotowaliśmy 11 tys. łóżek, 1500 respiratorów. Okazało się, że ta gigantyczna fala w Polsce nie nadeszła, dzięki tym różnym działaniom. […] Myślę, że tutaj nie należy być pewnym tego, co będzie za dwa miesiące, bo może życie nas zweryfikuje i wirus wróci lub odwrotnie – ilość zachorowań będzie bardzo mała – dodał Szumowski.
Źródło: pikio.pl
