Suheil Mahmoud Muhammad, znany jako „Abu TOW”, w czasie wojny w Syrii zasłynął zniszczeniem ponad 140 czołgów i samolotów należących do wojsk tamtejszego reżimu. Teraz chce walczyć z Rosjanami. — Zrobię kopiec z rosyjskich czołgów i uzbrojenia — zapowiada.
— To, co skłania mnie do opuszczenia syryjskiego frontu i udania się do Ukrainy, to fakt, że reżim rosyjski jest wrogiem zarówno narodu syryjskiego, jak i ukraińskiego. Jest wrogiem wolności, demokracji i praw człowieka – tłumaczy syryjski bojownik w rozmowie z serwisem „The New Arab”.
Jego przydomek — „Abu TOW” — nawiązuje do nazwy rodzaju pocisku przeciwpancernego. Jak podają media, Suheil Mahmoud Muhammad w czasie wojny w Syrii zdołał zniszczyć 146 czołgów, pojazdów opancerzonych i samolotów będących we władaniu wojsk reżimu Baszszara al-Assada.
„Abu TOW”: to, co się dzieje w Ukrainie, wynika z arogancji Putina
W rozmowie z dziennikarzami „The New Arab” przyznaje, że swoją pomoc zaoferował Ukraińcom od razu po tym, gdy Władimir Putin zdecydował się na inwazję. Jak tłumaczy, rosyjskie czołgi dokonują masakry na jego „ukraińskich braciach i siostrach”, a gdy skończą w Ukrainie, „będą nadal zabijać Syryjczyków”.
„I promise #Russia’s forces… that I will not spare them & I’ll make mountains of Russian tanks & armor, which I will destroy as soon as I enter #Ukraine.” @suheilhammoud, aka „Abu TOW,” arguably the world’s most experienced ATGM operator:https://t.co/CYxV6GTurY pic.twitter.com/7RelSek8hi
— Charles Lister (@Charles_Lister) March 11, 2022
— To, co się dzieje w Ukrainie, wynika z arogancji Putina — twierdzi „Abu TOW”. — Społeczność międzynarodowa milczała na temat działań rosyjskich sił zbrojnych w Syrii. I dlatego Putin teraz uważa, że może podążać na zachód w kierunku krajów NATO. Gdyby NATO zatrzymało Putina w Syrii, ten nie odważyłby się w ogóle zaatakować Ukrainy — przekonuje.
Pytany o potencjał rosyjskiego wojska, tłumaczy, że opiera się on na lotnictwie i pociskach balistycznych. — Bez tego ta armia nic nie znaczy. Jej siły naziemne w bezpośredniej konfrontacji okazują się słabe.
W dalszej części rozmowy przypomina, że wielokrotnie był ranny i zdaje sobie sprawę, jaką cenę może ponieść walcząc na kolejnych frontach. — Jednak jeśli zginę w walce, to będzie to śmierć męczeńska. Śmierć za mój kraj, za moją wolność i wolność narodu syryjskiego — mówi.
Bezpośredni komunikat kieruje też do Rosjan: „Obiecuję rosyjskim siłom napadającym na Ukraińców, że ich nie oszczędzę. Zrobię kopiec z rosyjskich czołgów i uzbrojenia, które zniszczę, gdy tylko tam dotrę”.
Rosjanie rekrutują bojowników z Syrii
Tymczasem „The Wall Street Journal” informował przed kilkoma dniami, że żołnierzy wyszkolonych do walk w terenie miejskim w Syrii rekrutuje armia rosyjska. Według amerykańskich urzędników, na których powoływała się gazeta, Syryjczycy mają wspomagać rosyjskie wojska w walce w największych miastach Ukrainy.
Nie wiadomo jednak, ilu bojowników z Syrii jest już przygotowanych do zaangażowania się w walki. Według nieoficjalnych informacji, każdy z nich otrzymał od 200 do 300 dol. za przyjazd do Rosji i możliwość przebywania w Ukrainie przez sześć miesięcy.
Przypomnijmy, że Rosja działania bojowe w Syrii rozpoczęła pod koniec września 2015 r. „Celem pierwszoplanowym operacji militarnej, warunkującym wszystkie ewentualne dalsze plany, było niewątpliwie utrzymanie przy władzy prezydenta Syrii Baszszara al-Asada” — oceniali eksperci z Katedry Bezpieczeństwa Narodowego UJ w Krakowie.
Źródło: onet.pl
