Wiadomości

Strach po informacjach TVN ścisnął za gardło tysiące Polaków wypoczywających nad morzem. Uważajcie na siebie

TVN przekazał treści, które mogą przestraszyć wielu Polaków. Drastyczne opisy mają dać do myślenia wszystkim, którzy planują urlop spędzić nad wodą. Bardzo możliwe, że uratują komuś życie.

TVN poinformował wszystkie osoby, które przebywają nad wodą, o skutkach nieumiejętnego zażywania kąpieli w akwenach. Wchodząc do wody niewielu myśli o możliwych tragicznych konsekwencjach. Ale to, co czuje topiący się człowiek, daje do myślenia i może sprawić, że niektórzy będą o wiele ostrożniejsi podczas wakacji.

TVN: śmierć będzie szybka, raczej bezbolesna

W czerwcu utonęło 113 osób, a sezon wakacyjny rozpoczął się już na dobre. Codziennie ratownicy wyciągają z wód morza, jezior czy rzek kilku topielców. Praktycznie nikt nie myśli o tym, co czuje człowiek, który się topi. Czasem jest to przeszywający ciało ból, jednak w większości śmierć bywa bezbolesna. Jaka by ona nie była, cały proces jest przerażający. TVN ma nadzieję, że pokazując, co może się z nami dziać w momencie tonięcia, niektórzy 2 razy przemyślą zanurzenie się w wodzie.

Lekarze wyróżniają 5 faz tonięcia. Pierwsza z nich dotyczy osób, które znalazły się nagle w wodzie, np. na skutek zepchnięcia. Następuje zachłyśnięcie i panika. Druga faza trwa od 30 do 60 sekund – zazwyczaj lekko ponad 30 sekund człowiek może wstrzymać oddech. Gdy już kończy się „granica”, również wpada w panikę i połyka wodę.

Trzecia faza to rozpaczliwe łapanie powietrza – zazwyczaj z wodą. Dostaje się ona do płuc i żołądka. Płuca ograniczają swoją powierzchnię oddechową, przez co rośnie stężenie dwutlenku węgla. To początek końca.

Śmierć w wodzie nie należy do najprzyjemniejszych

Czwarta faza następuje już w 4 minucie. Przez niedotlenienie układu nerwowego człowiek nie panuje nad odruchami, pojawiają się drgawki, zanikanie świadomości, aż w końcu utrata przytomności. Piąta faza to już śmierć: ciało się napręża, człowiek wykonuje krótkie, nieświadome już oddechy. Po około minucie umieramy.

W ciepłej wodzie wystarczy od 5 do 10 minut by mózg całkowicie umarł. Inaczej sprawa wygląda w wodzie bardzo zimnej – tonący może wpaść w stan hipotermii i śmierć mózgu następuje nawet 66 minut po utonięciu.

Istnieje też coś takiego jak utonięcie suche. Topiąc się, nie połykamy wody, ponieważ ośrodkowy układ nerwowy próbuje sam ratować ciało przez zaciśnięcie się krtani i oskrzeli. Z racji tego w płucach topielca i w jego żołądku rzadko można znaleźć wodę. „Tonący” ma uczucie, jak gdyby ktoś go złapał za szyję i z całej siły dusił. Zdarza się to bardzo rzadko, ale według specjalistów jest wyjątkowo bolesne.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close