Wiadomości

Starsze małżeństwo uwięzione w ogniu. Nie zostawił żony

Niewiele brakowało, by to starsze małżeństwo z Namysłowa (woj. opolskie) dołączyło do grona wspominanych tego dnia zmarłych. Zgłoszenie o pożarze służby otrzymały we Wszystkich Świętych przed północą. Na miejscu jako pierwsi pojawili się policjanci. Wiedzieli, że w tym miejscu mieszka starszy mężczyzna ze schorowaną, niepełnosprawną żoną. Ani myślał uciekać, dopóki ona nie będzie bezpieczna.

Pożar w jednym z namysłowskich mieszkań wybuchł 1 listopada przed północą. Na miejsce jako pierwsi dojechali policjanci. Słysząc dramatyczne wołanie o pomoc, natychmiast wbiegli do budynku. – Funkcjonariusze wiedzieli, że pod tym adresem mieszka starszy mężczyzna z niepełnosprawną żoną. Kobieta od kilkunastu lat nie porusza się o własnych siłach – wyjaśnia asp. Paweł Chmielewski z namysłowskiej policji.

W kłębach dymu odszukali małżonków. Najpierw wzięli na ręce niepełnosprawną 80-latkę i zanieśli ją w bezpieczne miejsce. – Ogień i gęsty dym nie pozwoliły im wrócić po pozostającego w mieszkaniu mężczyznę. Podjęli więc akcję gaśniczą – dodaje rzecznik. Na szczęście strażacy dotarli na miejsce chwilę później i wynieśli z mieszkania 79-letniego mężczyznę.

Poszkodowanym natychmiast udzielono pierwszej pomocy. Trafili do szpitala, ale nic nie zagraża ich życiu. Śledczy ustalają teraz, jakie były przyczyny pożaru. Bohaterscy policjanci dostali pochwałę od przełożonych. Jeden z nich w 2013 roku wyniósł z płomieni innego mieszkańca Namysłowa, za co otrzymał medal.

1

Starsze małżeństwo uwięzione w ogniu. Nie zostawił żony
Jej męża uratowali strażacy

2

Starsze małżeństwo uwięzione w ogniu. Nie zostawił żony
79-latek został z żoną do nadejścia pomocy

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close