Beata Szydło mimo że od dłuższego czasu zasiada w Parlamencie Europejskim, chętnie włącza się w dyskusje na temat polskiej polityki. Jej najnowsze słowa, które możemy przeczytać na Twitterze są zaskakująco dosadne i mocne jak na byłą premier. Widać jak na dłoni, że Beata Szydło się nie patyczkuje!
W Polsce nie ustają debaty i analizy po minimalnym zwycięstwie Andrzeja Dudy w drugiej turze wyborów prezydenckich. Tymczasem w Unii Europejskiej odbywają się niezwykle ważne rozmowy dotyczące przyznawania funduszy europejskich. Polskę w tych rozmowach reprezentuje Mateusz Morawiecki, który 18 lipca spotkał się prezydentem Francji oraz kanclerz Niemiec. Zakulisowych rozmów nie znamy, wiemy natomiast jedno: na bardzo dosadne słowa pozwoliła sobie Beata Szydło. Zdaniem byłej premier, zasada wiązania przyznawania funduszy europejskich z zasadą praworządności jest nie do przyjęcia. – Mechanizm łączenia funduszy europejskich z praworządnością, to kolejna próba pozatraktatowego nacisku na państwa członkowskie. Zgoda na to będzie oznaczać, że UE coraz bardziej oddala się od swych fundamentalnych zasad. Dlatego ta propozycja powinna być bezwzględnie odrzucona – napisała na Twitterze była premier.
Mechanizm łączenia funduszy europejskich z praworządnością, to kolejna próba pozatraktatowego nacisku na państwa członkowskie. Zgoda na to będzie oznaczać, że UE coraz bardziej oddala się od swych fundamentalnych zasad. Dlatego ta propozycja powinna być bezwzględnie odrzucona.
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) July 18, 2020
Źródło: se.pl