– Przygotowaliśmy się. Mamy odpowiednią liczbę respiratorów. W każdej chwili można zwiększyć liczbę łóżek w szpitalach. Sytuacja jest trudna, ale nie możemy powiedzieć, że dramatyczna – mówił w RMF FM o rozwoju pandemii i działaniach rządu Stanisław Karczewski, wicemarszałek Senatu z PiS, a prywatnie lekarz. Z kolei wszystkim chcącym uchronić się przed chorobami (w tym m.in. COVID-19), zalecał m.in. wzmacnianie swojej odporności poprzez jedzenie owoców i warzyw.
Mamy respiratory, odpowiednią liczbę łóżek, którą można zwiększyć. Sytuacja jest trudna, ale nie dramatyczna. Trzymaliśmy rękę na pulsie, obserwowaliśmy, co się dzieje, są korekty, bo wirus ulega mutacji, zmienia się
– mówił senator PiS o dotychczasowych działaniach rządu w związku z koronawirusem. Były marszałek Senatu Stanisław Karczewski był w czwartek gościem Roberta Mazurka w RMF FM.
Ja nie jestem zmuszony do optymizmu. Jestem z natury optymistą. Myślę, że to nie dlatego, że jestem zmuszony przez sytuację. Mam wrodzony optymizm do działań politycznych i partyjnych
– odpowiedział polityk na uwagę Mazurka o zbyt optymistycznym patrzeniu na bieżącą sytuację pandemiczną.
💬 Senator PiS @StKarczewski w #RozmowaRMF o sposobach na COVID-19: Dyscyplina, stosowanie się do zaleceń. (…) Proponuję jabłka. „Jedno jabłko z wieczora i nie ma doktora” – zachęcam do jedzenia owoców, aktywności fizycznej. Polecam dwa jabłka
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) October 15, 2020
To jest bardzo ważne, żebyśmy byli zdyscyplinowani, nosili maseczki i trzymali dystans. Nie można tego bagatelizować
– apelował Stanisław Karczewski.
Jabłka na wzmocnienie
Dbajmy o nasze zdrowie Wzmacniajmy odporność. Codziennie uprawiajmy sport a pięć razy na dobę jedzmy owoce i warzywa. Najlepiej polskie jabłka. pic.twitter.com/IdTz4wbV0t
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) October 7, 2020
Stanisław Karczewski – z zawodu lekarz, jako działanie przeciwdziałające zagrożeniu zachorowaniem na COVID-19 zaleca m.in. wzmocnienie odporności poprzez jedzenie owoców i warzyw.
Proponuję jabłka. Jedno jabłko z wieczora i nie ma doktora. Zachęcam do jedzenia owoców, zachęcam do aktywności fizycznej, do podnoszenia odporności. Dwa jabłka to będzie wystarczające
– dodał senator PiS.
Jacek Sasin mówi o „braku woli”
Były marszałek zapytany o opinię środowiska lekarskiego na temat krytycznych słów Jacka Sasina o medykach odpowiedział:
Moi znajomi lekarze pracują z oddaniem. Mamy braki kadrowe od lat (…). Niestety nie wiem, co znajomi mówią o tych słowach (Sasina – red.), ale pewnie nie są z nich zadowoleni. Nasza służba zdrowia pracuje bardzo sprawnie, dzięki temu, że z tak wielkim poświęceniem pracują lekarze.
Reakcja na słowa Karczewskiego
Słowa senatora PiS wypowiedziane w czwartek w radiu wywołały falę komentarzy w środowisku politycznym. Na swoich oficjalnych profilach na Twitterze odnieśli się do nich między innymi: Marek Belka, Sławomir Nitras i Dariusz Joński.
Senator Karczewski mówi w @Rozmowa_RMF „trzeba było się spodziewać II fali koronawirusa” . Ma racje. Trzeba było.
— Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) October 15, 2020
Podpisuję się pod apelem Senatora Karczewskiego, też polecam jabłka. Co prawda, wbrew opinii chirurga Karczewskiego, nie chronią przed koronawirusem, ale przynajmniej smaczne.
— Marek Belka (@profMarekBelka) October 15, 2020
Pan senator-doktor Karczewski radzi jeść jabłka, najlepiej grojeckie żeby być zdrowym. Tyle ma do zaproponowania nam pisowska władza w walce z epidemią.
— Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) October 15, 2020
Źródło: gazeta.pl