Donald Tusk brał dziś udział w konferencji prasowej w Goniądzu na Podlasiu. Wśród dziennikarzy nie zabrakło również tych z TVP i to właśnie na tej linii doszło do spięcia z politykiem. Szef PO został spytany o roszczenia żydgoniec.plę tych często powtarzających się pytań. Nie tylko nieco otrzeźwił dziennikarza TVP, ale również przypomniał swoje sukcesy z czasów bycia premierem.
Donald Tusk nie wytrzymał
Najwięcej emocji wśród zgromadzonych wywołało pytanie zadane przez pracownika TVP. Donald Tusk sam był mocno zaskoczony, ale postanowił raz, a dobrze uciąć temat. Było widać, że ma już dość.
– Czy popiera pan roszczenia żydowskie dotyczące rekompensaty za majątek zagrabiony w czasie II wojny światowej? – zapytano Donalda Tuska, a ten odpowiedział:
– Zauważyłem, że macie jakąś obsesję na punkcie żydowskich roszczeń. Zajmuję się wieloma sprawami, ale pańscy koledzy i koleżanki biegają z mikrofonami od dwóch tygodni i o to pytają – powiedział Donald Tusk.
Szef PO przyznał także, że ma pewne „moralne opory”, aby udawać, że TVP ma cokolwiek wspólnego z mediami publicznymi. Skwitował swoją wypowiedź stwierdzeniem: „W zasadzie nie powinienem odpowiadać na wasze pytania”.
Dodał jedną rzecz
Donald Tusk postanowił jednak po chwili się zreflektować i powiedział, że może powiedzieć jedną rzecz. Podczas bycia premierem temat roszczeń niejednokrotnie się pojawiał, goszczono polityków z USA i Izraela. Jednak jak sam przyznaje szef PO, wszystko umiał załatwić „w sposób cywilizowany”.
Donald Tusk przypomniał, że miał wtedy najlepsze relacje z Izraelem i z USA i dzięki odpowiedzialnym działaniom Polska nie straciła pieniędzy. Przyznał, że głośny problem można załatwić spokojnie, nie ryzykując i nie kłócąc się z sojusznikami.
– Istotą pogorszenia relacji polsko-amerykańskich jest to, że grupa ludzi niemających pojęcia o polityce międzynarodowej zabrała się za dyplomację i jedynym efektem jest to, że Polska jest dzisiaj osamotniona tak, jak nie była od kilkudziesięciu lat – zakończył swoją wypowiedź szef PO.
Źródło: goniec.pl