Ratownicy Air Zermatt odnaleźli w sobotę, 23 lutego, ciała dwóch polskich alpinistów. Zaginęli oni podczas wspinaczki na Matterhorn – informuje portal wspinanie.pl.
Matterhorn /Roberto Ganassa/ClickAlps/REDA&CO/UIG /Getty Images
Jak czytamy na portalu, do wypadku doszło najprawdopodobniej w środę, 20 lutego.
Polacy wspinali się granią Hörnli – to najpopularniejsza droga na wierzchołek i jednocześnie trasa, którą zdobyto szczyt w 1865 r.
Służby otrzymały zgłoszenie o zaginięciu alpinistów w piątek, 22 lutego. Następnego dnia ratownicy przy pomocy helikoptera odnaleźli ich ciała na wysokości 3700 metrów, u podnóża wschodniej ściany szczytu.
Wspinacze nie byli związani. Najprawdopodobniej spadli ponad 500-600 metrów z grani – informuje portal swissinfo.ch.
Przyczyny wypadku na razie nie są znane. Rozpoczęto dochodzenie w tej sprawie.
Jak podaje portal nowiny.pl, jednym z alpinistów był 40-letni strażnik miejski z Rydułtów (woj. śląskie).
Matterhorn (4478 m n.p.m.) jest jednym z najbardziej znanych szczytów świata. Leży na granicy pomiędzy Szwajcarią, a Włochami.
Źródło: interia.pl