Krystyna Pawłowicz publicznie potępiła dyrekcję szkoły, która zgodziła się zaakceptować transpłciowość jednego z uczniów. Ujawniła przy tym dane, które mogą pozwolić zidentyfikować dziecko. Zdaniem członków Forum Współpracy Sędziów oraz Stowarzyszenia „Themis” taka postawa członkini TK urąga godności sędziego i wymaga reakcji Trybunału Konstytucyjnego oraz prokuratury.
- W ocenie Forum Współpracy Sędziów oraz Stowarzyszenia „Themis” działania Krystyny Pawłowicz naruszyły zasady etyczne, które obowiązują każdego sędziego
- Na wpis byłej posłanki PiS zareagował już burmistrz podwarszawskiej miejscowości, której podlega wspomniana szkoła. Jej wpis określił jako „obrzydliwy”. Podkreślił, że „hejt może zrobić wiele złego, a wpis sędzi TK Krystyny Pawłowicz uderzył w dobro dziecka”
- Zawiadomienie do prokuratury w sprawie działań Pawłowicz złożyli już posłowie KO
- Krystyna Pawłowicz po odebraniu od nas telefonu natychmiast się rozłączyła, a kolejnych połączeń nie odbierała
Krystyna Pawłowicz w mediach społecznościowych potępiła jedną z samorządowych szkół pod Warszawą, która przyjęła uchwałę zobowiązującą personel do tego, by do transpłciowego dziecka w wieku 10 lat zwracać się imieniem żeńskim, inaczej niż wskazuje płeć biologiczna. Członkini TK skrytykowała za tę decyzję dyrektorkę szkoły, podając jej pełne dane. Tym samym pozwoliła na łatwe zidentyfikowanie dziecka.
Niezależni sędziowie domagają się konsekwencji dla Pawłowicz
Grono niezależnych sędziów zrzeszonych w Forum Współpracy Sędziów (FWS) oraz w Stowarzyszeniu „Themis” domaga się działań w tej sprawie tak prokuratury, jak systemu dyscyplinarnego TK.
FWS oraz „Themis” w specjalnej uchwale z 8 kwietnia oficjalnie potępiają wszelkie przejawy dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową oraz apelują o poszanowanie praw podstawowych lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych i interseksualnych (LGBTI) i wzywają władze do podjęcia odpowiednich kroków w celu ochrony praw mniejszości.
Sędziowie piszą, że pojawienie się w przestrzeni publicznej wypowiedzi takich, jak wpis byłej posłanki Pawłowicz jest niedopuszczalne. Oceniają, że wspomniane postępowanie „doprowadza do naruszenia praw człowieka, w tym praw dziecka i w rezultacie eskaluje spiralę nienawiści, której ofiarami są zarówno dziecko jak i jego rodzice”.
Sędziowie z FWS oraz „Themis” wskazują, że zgodnie z Konwencją o Prawach Dziecka, państwa, które do niej przystąpiły – w tym Polska – zobowiązały się do podjęcia działań mających na celu poszanowanie prawa dziecka do zachowania jego tożsamości, czyli wizji własnej osoby w tym nie tylko wyglądu, czy zachowania, ale również odrębności płciowej.
„Wypowiedzi nielicujące z godnością sędziego”
Autorzy uchwały podkreślają, że każdy sędzia – czy to sądu powszechnego, czy TK – ma obowiązek kierować się zasadami uczciwości, godności, honoru, poczuciem obowiązku oraz przestrzegać dobrych obyczajów i dbać o autorytet swojego urzędu.
„Sędzia, który naruszył zasady etyczne, powinien podjąć niezwłocznie działania zmierzające do usunięcia skutków tego naruszenia lub w inny sposób zadośćuczynić osobie dotkniętej takim postępowaniem. Osoba, która narusza powyższe zasady nie powinna pełnić funkcji sędziego” – czytamy w dokumencie.
„Wobec wypowiedzi nielicujących z godnością sędziego Trybunału Konstytucyjnego oczekujemy podjęcia wobec ich autora stosownych działań przez wszelkie uprawnione organy państwa, w tym prokuraturę oraz podmioty odpowiedzialne za wszczęcie i prowadzenie postępowania dyscyplinarnego przed Trybunałem Konstytucyjnym” – wskazują sędziowie.
Krystyna Pawłowicz bez słowa się rozłączyła
Po fali krytyki Krystyna Pawłowicz zdecydowała się skasować swój wpis, a potem przeprosić dziecko za ewentualne problemy, jakich mogła mu przysporzyć. Próbowaliśmy zapytać byłą posłankę PiS o jej reakcję na uchwałę FWS i „Themis”. Gdy usłyszała, że dzwonimy z Onetu – bez słowa się rozłączyła. Kolejnych połączeń już nie odbierała. Pytania w tej sprawie wysłaliśmy także do Prokuratury Krajowej, która bada ewentualne nadużycia wśród sędziów i prokuratorów. Czekamy na odpowiedź.
Jak dotąd na wpis Pawłowicz – poza opozycją – zareagował burmistrz miasta, w którym mieści się szkoła akceptująca potrzeby transpłciowego dziecka.
Podkreślił, że wpis Pawłowicz był „obrzydliwy”, bo uderzał w dobro dziecka. Zaznaczył też, że szkoła samorządowa w podwarszawskiej miejscowości będzie zawsze otwarta „na potrzeby każdego ucznia, także uczniów transpłciowych.
Źródło: onet.pl