Polacy, którzy brali udział w bójce w Bratysławie, usłyszeli wyroki. Sąd nie był łaskawy dla pseudokibiców, których na długo zapamięta stolica Słowacji – niestety w najgorszy, możliwy sposób.
Polacy przyjechali do Słowacji na mecz Cracovii w ramach I rundy eliminacji do rozgrywek Ligi Europy. Krakowski klub mierzył się z zespołem DAC 1904 Dunajska Streda. Niestety, choć samo spotkanie zakończone wynikiem 1:1, przebiegło w spokojnej, dobrej atmosferze, to wcześniej doszło do niechlubnych zdarzeń z udziałem przybyłych z Polski pseudokibiców. Na ulicach Bratysławy odbyła się regularna bijatyka.
Polacy, Holendrzy, Bułgarzy – międzynarodowa bitwa na ulicach Bratysławy
Do bójki pseudokibiców doszło w środowy wieczór. Centrum walk stała się ulica Venturska – samo serce bratysławskiej starówki, prowadząca w stronę jednego z symboli miasta, Bramy Michalskiej, zapełniona kawiarniami i restauracjami. W tym malowniczym miejscu starły się między sobą grupy chuliganów z Polski, Holandii i Bułgarii. Co robiło tak międzynarodowe towarzystwo na ulicach Bratysławy? Polacy, którzy wybrali się na mecz Cracovii do Dunajskiej Stredy, zaprzyjaźnieni są z fanami Ajaksu Amsterdam, zmierzającymi do Austrii na sparing z Istambul BB. Z kolei bułgarscy kibice Lewskiego Sofia podróżowali do słowackiego Rużomberka, by obejrzeć zmagania swojej drużyny w eliminacjach Ligi Europy. Ich drogi przecięły się w stolicy i doszło do potężnej awantury.
Media podają, że chuligani nie skupili się tylko na wzajemnym biciu, ale też na demolowaniu okolicy. Jako broń wykorzystano stoliki i krzesła stojące w restauracyjnych ogródkach. Słyszane też były dwie eksplozje. Dziewięć osób trafiło do szpitala z obrażeniami, a policja zatrzymała 107 osób – 51 Bułgarów, 41 Polaków i 15 Holendrów.
Srogie wyroki dla pseudokibiców. Słowacki sąd bez litości
Sąd w Bratysławie wydał już kilka wyroków w tej sprawie. Trzech chuliganów z Polski skazano na sześciomiesięczną karę bezwzględnego więzienia. Podobny wyrok usłyszało czterech Holendrów. Mają oni trafić do zakładów karnych o najniższym stopniu dozoru, a po połowie odsiadki mają prawo zwrócić się o warunkowe zwolnienie. W przypadku skrócenia kary, obowiązywać ich będzie trzyletni zakaz wjazdu na Słowację.
Jak podaje „Eurosport”, słowackie media uważają, że policja mogła lepiej zareagować – na miejsce bójki przybyła z opóźnieniem. Burmistrz Bratysławy Matusz Vallo napisał w swoich mediach społecznościowych: „Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy łączą sport, rozrywkę lub relaks z przemocą i niszczeniem wszystkiego, co im stanie na drodze. Nigdy”.
Źródło: pikio.pl
