Ruda Śląska stała się miejscem zatrważającej tragedii, gdy niespodziewanie doszło do wybuchu gazu. Na miejsce zostały wezwane zastępy straży pożarnej, które zajęły się ugaszaniem rozprzestrzeniającego się w szybkim tempie ognia. Wymagana była również interwencja śmigłowca pogotowia.
Cała Ruda Śląska w mgnieniu oka została postawiona na nogi, gdy w nagle w okolicy rozległ się przeraźliwy huk, a następnie słychać było tylko wycie syren. W kamienicy, w której doszło do tragedii, znajdowali się wówczas jej mieszkańcy. Część starała się jak najszybciej wydostać z miejsca zagrożenia.
Ruda Śląska w kłębach dymu. Wybuch gazu w jednej z kamienic
Jak podają media, do zdarzenia doszło dzisiaj około południa w kamienicy przy pl. Wolności w Rudzie Śląskiej. Okoliczni mieszkańcy usłyszeli przerażający wybuch, a następnie ich oczom ukazały się kłęby dymu i płomienie, wydobywające się z jednego z budynków. Natychmiast zawiadomiono straż pożarną, która zjawiła się kilka minut później.
Za nim jednak funkcjonariusze zjawili się na miejscu, z kamienicy cudem wybiegło 8 osób. Strażacy rozpoczęli akcję gaśniczą, co nie było najłatwiejszym zadaniem. Początkowo ogień zajął jedno mieszkanie, szybko przeniósł się do kolejnego i w zatrważającym tempie rozprzestrzeniał się po następnych kondygnacjach. Jak wiadomo, praca mundurowych wciąż trwa. Akcja prawdopodobnie nie zakończy się przez kilka najbliższych godzin.
Jedna osoba w szpitalu. Badane są okoliczności zdarzenia
Media informują, że na miejscu zdarzenia zjawił się również helikopter medyczny. Przetransportował jedną osobę z obrażeniami ciała do szpitala. Na chwilę obecną nie jest znany stan zdrowia pozostałych mieszkańców budynku, jednak zważając na brak obecności innych lekarzy można uznać, że nie odnieśli zbyt wielu obrażeń.
Specjaliści szybko zaczęli badać, co mogło doprowadzić do wybuchu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną zdarzenia była butla z gazem. Funkcjonariusze informują, że kamienica nie była podłączona do miejskiej sieci gazowej, co prawdopodobnie mogło przyczynić się do eksplozji. Nie wykluczone, że po zakończeniu prac strażaków uda się ustalić znacznie więcej faktów.
Źródło: pikio.pl
