Wiadomości

RPP podjęła decyzję. Stopy procentowe bez zmian, ale i tak są najwyższe od niemal 20 lat

RPP zdecydowała na środowym posiedzeniu o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Tym samym główna stopa NBP wciąż wynosić będzie 6,75 proc. RPP obradowała wyjątkowo długo, decyzja została ogłoszona o 18:25. To najpóźniejsza decyzja RPP w historii.

RPP podjęła decyzję. Stopy procentowe bez zmian, ale i tak są najwyższe od niemal 20 lat

Rada Polityki Pieniężnej już drugi raz z rzędu zdecydowała się nie podnosić stóp procentowych. Na środowym posiedzeniu 9 listopada uznała, że należy pozostawić główną stopę NBP na dotychczasowym poziomie 6,75 proc.

Mimo braku kolejnej podwyżki, i tak stopy procentowe w Polsce pozostają na najwyższym poziomie od blisko 20 lat (przełomu 2002 i 2003 r.).

Żartobliwie można powiedzieć, że „traktat sopocki”, czyli lipcowa obietnica prezesa Glapińskiego z molo w Sopocie, znów został dochowany. Glapiński zapowiadał wówczas, że jeżeli jakaś podwyżka stóp jeszcze w Polsce będzie, to jedna o 0,25 pp. (i z taką mieliśmy do czynienia we wrześniu br.).

RPP zdecydowała: stopy bez zmian. To nie jest niespodzianka

Decyzja RPP mieści się w prognozach ekonomistów. Byli oni mocno podzieleni w przewidywaniach tego, co zrobi na środowym posiedzeniu Rada. Część z nich stawiała na podwyżkę o 25 punktów bazowych, inni oczekiwali decyzji o pozostawieniu stóp na dotychczasowym poziomie.

Za podwyżką przemawiał np. kolejny wzrost inflacji w październiku (zarówno tej „ogółem” 17,9 proc., jak i bazowej – zapewne w okolice 11 proc.) czy wciąż jastrzębia postawa – w działaniach i słowach – największych banków centralnych świata (amerykańskiego Fedu, europejskiego EBC).

Podwyżek oczekiwał też rynek stopy procentowej – widać to było m.in. we wzroście stopy WIBOR. „Podwyżka o 25 punktów bazowych będzie spójna z konsensusem rynkowym, a tym samym powinna być ona neutralna dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji” – oceniali ekonomiści Credit Agricole.

Z drugiej strony, w ostatnim czasie większość członków RPP jednak działała i wyrażała się dość gołębio. Dodatkowo listopadowa projekcja inflacyjna NBP wskazała, że od marca przyszłego roku inflacja powinna spadać „radykalnie” (jak mówiła wiceprezeska banku centralnego Marta Kightley). Dokument wykazał za to poważne ryzyka dla wzrostu gospodarczego. – to również powinno raczej hamować RPP przed podwyżką.

Dodatkowo w ostatnim miesiącu złoty wyraźnie umocnił się wobec najważniejszych walut. Poza tym wciąż ważą się losy kierunku polityki fiskalnej rządu – m.in. przedłużenia tarczy antyinflacyjnej czy regulacji cen gazu. Część ekonomistów podejrzewała, że RPP poczeka na ostatecznie decyzje w tym zakresie i będzie ewentualnie reagować nań na kolejnych posiedzeniach.

Jak widać po środowej decyzji, zwyciężyły te drugie argumenty. Więcej o motywach działania RPP dowiemy się z komunikatu po posiedzeniu oraz z czwartkowej konferencji prasowej prezesa NBP Adama Glapińskiego.

RPP nie podnosi stóp, ale WIBOR i tak wzrósł

Jak napisaliśmy, rynek stopy procentowej widział możliwość kolejnej podwyżki stóp przez RPP, w górę szła więc w ostatnim miesiącu stawka WIBOR. WIBOR 3M wynosi obecnie 7,59 proc., a 6M 7,80 proc. – tj. o ok. 40-45 pb. więcej niż miesiąc temu.

Przy takim WIBOR-ze (przypomnijmy – stawka ta jest aktualizowana w oprocentowaniu kredytu co 3-6 miesięcy, nie od razu) rata modelowego kredytu na 300 tys. zł na 25 lat zaciągniętego w lipcu 2020 r. przy oprocentowaniu WIBOR 3M plus marża 2 proc. wynosi dziś 2555 zł wobec ok. 2479 zł przed miesiącem i tylko 1305 zł we wrześniu 2021 r. – tuż przed rozpoczęciem cyklu podwyżek stóp przez RPP.

Oczywiście w obliczu braku podwyżki stóp – a szczególnie jeśli komunikacja z RPP będzie teraz bardzo gołębia – można się spodziewać, że teraz WIBOR nieco spadnie.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close