Cel niedzielnego ataku rakietowego w obwodzie lwowskim znajdował się 15 km od granicy z Polską – poinformował mer Lwowa Andrij Sadowy w sieciach społecznościowych.
Cztery rakiety uderzyły w obiekt wojskowy w jaworowskim rejonie. Został całkowicie zniszczony. Na szczęście, nie było ofiar. Tym razem cel znajdował się 15 km od granicy z Polską, UE i NATO” – napisał Sadowy.
Ujawniając szczegóły, „o których wiadomo i o których można mówić”, dodał, że dwie kolejne rakiety zostały strącone przez siły ukraińskie. „Wybuchy, które było słychać we Lwowie – to właśnie skutek pracy obrony przeciwlotniczej” – oznajmił.
„Zasięg wystrzelonych rakiet to 1500 km. Teraz wypowiedzi (rosyjskich) propagandystów o konieczności denazyfikacji Polski już nie wydają się krzykami pijanego” – napisał Sadowy.
Szef władz obwodu lwowskiego Maksym Kozycki informował wcześniej, że do ataku doszło około godz. 4.30 (3.30 czasu polskiego).
W marcu siły rosyjskie ostrzelały jaworowski poligon. Zginęło wówczas 35 osób, a ponad 100 zostało rannych.
Źródło: onet.pl