Na konwencji regionalnej Prawa i Sprawiedliwości w Kadzidle k. Ostrołęki prezes PiS ogłosił „piątkę” dla rolnictwa. – Naszym dążeniem i nadzieją jest to, żeby polskie miasto i polska wieś żyły na tym samym poziomie, żeby różnice zostały ostatecznie zredukowane – mówił. Lider PiS mówił o dopłatach dla sektora rolniczego. – To się wam należy – zwrócił się do rolników. Największe poruszenie wywołała oferta wypłat – 100 zł na każdą świnię i 500 zł na każą krowę! Wyjaśniamy, o co chodzi w tej propozycji.
Konwencja Prawa i Sprawiedliwości była poświęcona tematowi mniejszych miejscowości oraz polskiego rolnictwa. Wzięli w niej udział m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki. Odbywała się stylu ludowym. Spotkanie prowadził przedstawiciel Kurpiów – etnicznej grupy zamieszkującej na terenach Puszczy Zielonej i Białej.
Rozpoczynamy #KonwencjaPiS w #Kadzidło. #PolskaSercemEuropy #NowaPiątkaPiS pic.twitter.com/lJCK6AQ2xg
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) April 6, 2019
Jarosław Kaczyński przedstawił plan działania jego partii w Unii Europejskiej, składający się z pięciu punktów, dotyczących rolnictwa. – Naszym wielkim dążeniem i jednocześnie wielką nadzieją, o której jeszcze będę mówił, jest to, by polska wieś i polskie miasto żyło na tym samym poziomie, żeby te różnice, które się zmniejszyły, ale które wciąż istnieją, zostały ostatecznie zredukowane. Żeby nie było tych nożyc, żebyśmy wszyscy mogli powiedzieć, że jesteśmy we wspólnocie, która zapewnia prawdziwą równość każdemu – powiedział Kaczyński.
W pierwszej kolejności zapewnił, że Prawo i Sprawiedliwość wywalczy zwiększenie udziału Polski w puli rozdzielanych co siedem lat unijnych środków. – W tym siedmioleciu to było 8 procent. Wywalczymy, że będzie więcej – podkreślił.
„Polscy rolnicy są dyskryminowani, zlikwidujemy to”
Prezes PiS zapowiedział, że Polska będzie „twardo zabiegać” o to, by nasz kraj tym razem dostał najwięcej ze wszystkich państw w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW). Kaczyński stwierdził też, że polscy rolnicy, byli i są w UE dyskryminowani, bo „dostają mniej (środków) niż inni na hektar”. – To musimy w tych rokowaniach, które już się rozpoczęły, zmienić. Musimy zlikwidować tę dyskryminację – oświadczył.
Chwila rozmowy ? #PolskaSercemEuropy #NowaPiątkaPiS pic.twitter.com/o9PDDGYy26
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) April 6, 2019
Czwartym punktem „piątki dla rolnictwa” ma być przeznaczenie większej części środków dla mniejszych i średnich gospodarstw. Zdaniem Kaczyńskiego, w podziale unijnych środków jest „pewna szczególna niesprawiedliwość”. – Jeśli spojrzeć na całość to 80 proc. przypada bardzo wielkim gospodarstwom rolnym, a tylko 20 proc. mniejszym i średnim – wskazał. – Musimy to zmienić, musi być tak, że te mniejsze i średnie gospodarstwa będą miały dużo, dużo większy udział w tych środkach. To jest nasz obowiązek, także obowiązek wynikający z konstytucji, a dokładnie z art. 23 konstytucji, który wyraźnie mówi, jaki ma być w Polsce ustrój rolny – oparty o gospodarstwo rodzinne – mówił prezes PiS.
– Państwo nie otrzymują niczego, co by się wam nie należało, to się wam należy – powiedział prezes PiS zwracając się do rolników.
#PolskaSercemEuropy pic.twitter.com/SY8rQaiVcm
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) April 6, 2019
„500 zł od każdej krowy”
Ostatnim punktem ma być szczególne wsparcie gospodarstw rolnych, które hodują zwierzęta w oparciu o własną paszę, z tzw. „własnego chowu”. – Najmniej 100 złotych od jednego tucznika i 500 zł od jednej krowy – zapowiedział Kaczyński.
Ta propozycja wywołała poruszenie w sieci. Pojawiły się pytania, jak to możliwe, że w chwili, w której rząd nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli, ma pieniądze na wysokie dopłaty dla rolników. Głos w sprawie zabrał w końcu europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.
Prezes Kaczyński, 100 zł dopłaty do każdego tucznika hodowanego na słomie i 500 zł do każdej sztuki bydła wypasanego na pastwiskach, w małych i średnich gospodarstwachrolnych
— Zbigniew Kuźmiuk (@ZbigniewKuzmiuk) April 6, 2019
Jak budżet wydoli to czemu nie. Dopłata do konkretu, do zdrowej żywności a nie do hektara. Trzeba to przemyśleć.
— Czesław Czyżyk (@AwCzyzyk) April 6, 2019
Chodzi więc nie o środki z budżetu, wygospodarowane przez rząd, a pieniądze z programu unijnego. Kuźmiuk wyjaśnił, że miałyby one trafiać do polskich rolników od następnej unijnej perspektywy finansowej, czyli od 2021 r. Taki program ma ponoć np. Rumunia w tej perspektywie finansowej. Jak twierdzi Kuźmiuk, rząd PO-PSL w negocjacjach 2012-2013 takiego programu nie zgłosił.
Prezes PiS podkreślił też konieczność wsparcia lokalnych producentów żywności. – Chodzi także o szczególne wsparcie dla gospodarstw, które na tych samych zasadach, z własnych pasz, (…) z własnego chowu produkują żywość, która jest sprzedawana lokalnie. Oni też muszą dostawać dodatkowa wsparcie. To jest bardzo ważne – zapowiedział Kaczyński
– Nam się mnożą te „piątki”. Nasi doradcy mówią: nie dawajcie już tych „piątek”. Tutaj też piątka. Tak jakoś nam to bardzo dobrze wychodzi. Mam nadzieję, że w następnych kadencjach będzie celująco – stwierdził Kaczyński.
Kaczyński przekonywał, że Prawo i Sprawiedliwość jest partią, która nie dzieli Polaków. – Jest partią wszystkich Polaków. Jest też partią polskiej wsi – mówił.
Wokół sali, gdzie odbywa się konwencja, rozstawiono stragany z wyrobami regionalnymi.
Źródło: PAP, fakt.pl