Nowotwór u dziecka to dla rodziców druzgocąca diagnoza. Duncan i Nohea Avery z Torrance w Stanach Zjednoczonych usłyszeli ją dwukrotnie. Najpierw guza mózgu wykryto u ich 6-letniej córeczki. Zaledwie dwa tygodnie później rdzeniaka zdiagnozowano u jej młodszego braciszka. Rozpoczęła się dramatyczna walka o życie rodzeństwa.
Koszmar rodziny zaczął się w maju ubiegłego roku. Pewnego dnia 6-letnia Kalea Avery obudziła się i zaczęła wymiotować. Rodzice sądzili, że to problemy z żołądkiem. Gdy stan dziewczynki się nie poprawił, a do wszystkiego doszedł silny ból głowy, jej mama – Nohea postanowiła zabrać córkę do szpitala. Diagnoza była druzgocąca. U dziecka wykryto guza mózgu. 6-latkę przyjęto na oddział.
Nie był to jednak koniec koszmarnych wiadomości. Gdy Kalea Avery leżała w szpitalu, jej młodszy braciszek – Noah również źle się poczuł. Miał podobne, co siostra objawy. Badanie rezonansem wykazało u 5-latka taki sam nowotwór – rdzeniaka. Ojciec dzieci – Duncan Avery powiedział gazecie „The Los Angeles Times”, że gdy syn zaczął uskarżać się na ból głowy pomyśleli, że po prostu naśladuje siostrę. Diagnoza ich załamała.
– Zalaliśmy się łzami – wspomniał. – Pomyśleliśmy: „Jak to możliwe, by dwoje dzieci w ciągu zaledwie 14 dni zachorowało na dokładnie ten sam nowotwór”. Jak to się mogło stać – dodał Duncan Avery. Według specjalistów, dzieci mogły być do tego uwarunkowane genetycznie.
25 czerwca ubiegłego roku Noah Avery przeszedł operację. Jego guz był już wtedy większy niż siostry. – Gdy patrzyłem, jak idzie korytarzem, pękło mi serce. Pomyślałem, że to jak dwukrotne uderzenie pioruna w to samo miejsce. To możliwe. Zdarza się przypadkiem, albo i nie – wyjaśnił dr Lauren Nguyen.
Ze względu na różnicę wieku, u rodzeństwa zastosowano inne metody leczenia. Noah przeszedł sześciomiesięczną chemioterapię. Jego siostra miała sześć tygodni radioterapii. Obecnie przechodzi chemioterapię. – Można by rzec, że to pewnego rodzaju błogosławieństwo, że zostali zdiagnozowali razem. Teraz wspólnie przez to przechodzą. Wspierają się w taki sposób, w jaki nikt inny nie byłby w stanie ich wesprzeć – stwierdziła mama małych pacjentów.
1
Nowotwór u dziecka to dla rodziców druzgocąca diagnoza.
2
Duncan i Nohea Avery z Torrance w Stanach Zjednoczonych usłyszeli ją dwukrotnie.
3
Najpierw guza mózgu wykryto u ich 6-letniej córeczki. Zaledwie dwa tygodnie później rdzeniaka zdiagnozowano u jej młodszego braciszka.
4
Rozpoczęła się dramatyczna walka o życie rodzeństwa.
5
Koszmar rodziny zaczął się w maju ubiegłego roku. Pewnego dnia 6-letnia Kalea Avery obudziła się i zaczęła wymiotować. Rodzice sądzili, że to problemy z żołądkiem. Gdy stan dziewczynki się nie poprawił, a do wszystkiego doszedł silny ból głowy, jej mama – Nohea postanowiła zabrać córkę do szpitala. Diagnoza była druzgocąca. U dziecka wykryto guza mózgu. 6-latkę przyjęto na oddział.
6
14 dni później zachorował jej brat. Noah również źle się poczuł. Miał podobne, co siostra objawy. Badanie rezonansem wykazało u 5-latka taki sam nowotwór – rdzeniaka.
7
– Zalaliśmy się łzami – wspomniał. – Pomyśleliśmy: „Jak to możliwe, by dwoje dzieci w ciągu zaledwie 14 dni zachorowało na dokładnie ten sam nowotwór”. Jak to się mogło stać – dodał Duncan Avery. Według specjalistów, dzieci mogły być do tego uwarunkowane genetycznie.
8
Ze względu na różnicę wieku, u rodzeństwa zastosowano inne metody leczenia. Noah przeszedł sześciomiesięczną chemioterapię. Jego siostra miała sześć tygodni radioterapii. Obecnie przechodzi chemioterapię.
9
– Można by rzec, że to pewnego rodzaju błogosławieństwo, że zostali zdiagnozowali razem. Teraz wspólnie przez to przechodzą. Wspierają się w taki sposób, w jaki nikt inny nie byłby w stanie ich wesprzeć – stwierdziła mama małych pacjentów.
Źródło: fakt.pl