Wiadomości

RMF: Kandydatura Timmermansa wywoła kłótnię na szczycie UE

Kraje Grupy Wyszehradzkiej i Włochy są przeciwko kandydaturze Fransa Timmermansa na szefa Komisji Europejskiej. Dzisiaj w Brukseli odbywa się szczyt UE poświęcony obsadzie najważniejszych stanowisk.

RMF: Kandydatura Timmermansa wywoła kłótnię na szczycie UE

Frans Timmermans /AFP

Frans Timmermans – komisarz odpowiedzialny za praworządność – wysunął się na czoło grupy kandydatów na szefa KE. Jest lansowany głównie przez socjaldemokratów, Francję i część chadeków, którzy nie chcą pogrzebać idei „wiodących kandydatów” (wysuniętych przez Parlament Europejski).

„Zanosi się na piekło”

„Zanosi się na piekło” – powiedział brukselskiej korespondentce RMF FM jeden z unijnych dyplomatów. Chodzi o prawdopodobną kłótnię, do której może dojść w sprawie Timmermansa. Może to być spór zarówno ideologiczny (różne wizje UE) jaki i spór między Zachodnią a Wschodnią Europą.

„Wybór Timmermansa wbrew Grupie Wyszehradzkiej jest trudny do wyobrażenia” – mówi RMF FM wysoki rangą urzędnik jeden z instytucji UE. Taka konfrontacja mogłaby podzielić Europę.

Liderzy Grupy Wyszehradzkiej, którzy spotkali się w piątek w Pradze, powiedzieli zdecydowane „nie” Timmermansowi. „Stanowisko Wyszehradu jest jednolite, nikt nikogo nie musiał przekonywać” – mówił rozmówca dziennikarki RMF FM w Warszawie po tym spotkaniu.

Salvini: Człowieka lewicy na pewno nie poprzemy

W sobotę wieczorem wicepremier Włoch i szef MSW tego kraju Matteo Salvini także oświadczył że, jego rząd nie poprze kandydatury Timmermansa na szefa KE. „Człowieka lewicy jako przewodniczącego Komisji Europejskiej my na pewno nie poprzemy” – dodał polityk prawicowej Ligi Północnej.

Gdyby doszło do głosowania – co, jak twierdzą dyplomaci, byłoby ostatecznością – potrzeba 8 krajów do zablokowania Timmermansa. Nie jest pewne, czy to się uda. „W razie głosowania jedność Wyszehradu nie jest już taka pewna” – zaznacza rozmówca RMF FM z frakcji socjaldemokratycznej (S&D).

Rumunia na szczycie UE prawdopodobnie nie sprzeciwiłaby się kandydaturze Timmermansa, bo jest reprezentowana przez prezydenta, który jest w opozycji do swojego rządu, należy do frakcji chadeckiej (EPL). Nie jest także pewne stanowisko krajów bałtyckich. Wielka Brytania także nie byłaby przeciwko Timmermansowi, bo wychodząc z UE nie będzie się narażać większości krajów, z którymi ma niedługo negocjować umowę handlową.

Głosowanie to jednak bardzo ekstremalny scenariusz – twierdzą zgodnie rozmówcy dziennikarki RMF FM w Brukseli.

Sondowany podział stanowisk

Do tej pory wszyscy mówili, że wybór musi być konsensualny. Tak więc na razie kandydatura Timmermansa jest sondowana. Tylko całkowita blokada i brak innego kandydata na horyzoncie mogłyby doprowadzić do głosowania na szczycie UE. Ewentualne przejście do głosowania to będzie decyzja szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska.

RMF: Kandydatura Timmermansa wywoła kłótnię na szczycie UE

Ewentualne przejście do głosowania będzie zależało od decyzji szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, na zdjęciu – Donald Tusk, Emmanuel Macron (P) i Xavier Bettel (C) /AFP

Kilka godzin przed rozpoczęciem szczytu Tusk spotkał się z liderami grup politycznych w europarlamencie. Według nieoficjalnych informacji RMF FM powiedział, że stanowisko Niemiec, Francji, Hiszpanii i Holandii jest takie, że szefostwo Komisji Europejskiej obejmuje socjaldemokrata, szefem Rady Europejskiej zostaje liberał, kobieta z frakcji chadeckiej ma zostać szefem unijnej dyplomacji i także chadek ma być przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Podobno nie wymienił z nazwiska Fransa Timmermansa, ale od kilku dni spekuluje się, że to on jako kandydat wiodący socjaldemokratów miałby objąć stanowisko przewodniczącego KE.

Timmermans podzieliłby UE?

Wybór Timmermansa, który wszedł w ostry spór z Polską, Węgrami i Rumunią mógłby doprowadzić do podziału Europy. „To podzieliłoby Unię. Cena byłaby niewyobrażalna” – powiedział RMF FM wysoki rangą przedstawiciel Komisji Europejskiej, który dobrze zna spór o praworządność z Polską. „Nie wiem, jak Wyszehrad miałby się zgodzić na Timmermansa, a także inne kraje, które mają wątpliwości” – dodał.

Kandydatura Timmermansa podoba się jednak Francji. Polityk mówi świetnie po francusku i ma podobną, federalistyczną wizję UE do Emmanuela Macrona. Także ekonomicznie to raczej liberał.

Merkel uratuje sytuację?

Wciąż w wielu krajach Europy Zachodniej (zwłaszcza we Francji) utrzymuje się przekonanie, że rozszerzenie UE było niepotrzebne. Dla nich utrzymywanie podziału UE na Zachód i Wschód nie jest problemem, a może jest nawet korzystne. Tego zdania absolutnie nie podziela kanclerz Niemiec Angela Merkel – przypomina dyplomata z jednego z krajów Grupy Wyszehradzkiej. Wiele więc będzie w tej grze zależało od Berlina.

Jeszcze kilka tygodni temu wysoki rangą członek Europejskiej Partii Ludowej (zdominowanej przez niemiecką CDU-SCU) mówił w rozmowie z dziennikarką RMF FM, że „Timmermans jako szef KE odpada” ze względu na sprzeciw Wyszehradu. Dawał do zrozumienia, że w Berlinie jest tego świadomość. „Dlaczego Merkel miałby się zgodzić na wizję Macrona rozbijania Europy?” – mówił RMF FM wysoki rangą przedstawiciel jednej z unijnych instytucji.

Zdaniem innego rozmówcy dziennikarki RMF FM nie jest jeszcze w dodatku wcale przesądzone, że chadeccy przedstawiciele państw członkowskich w Radzie odpuścił już sobie stanowisko szefa Komisji Europejskiej (co innego chadecy w europarlamencie, którzy rzeczywiście dogadują się w tej sprawie z socjalistami).

Timmermans wzmocniłby polską opozycję?

Szef KE to realna władza i wpływy, których nie rekompensuje stanowisko przewodniczącego PE i Rady Europejskiej. Jeden z rozmówców dziennikarki RMF FM we frakcji socjaldemokratycznej (S&D) uważa, że wygrana Timmermansa wzmocniłaby opozycję w Polsce. „Byłoby to pomocne w wyborach dla Koalicji Europejskiej” – powiedział rozmówca RMF FM. Jego zdaniem Manfred Weber, kandydat chadeków, przegrał między innymi dlatego, że miał wahania w sprawie partii Victora Orbana.

Zdaniem ważnego przedstawiciela KE – scenariusz z Timmermansaem to może być rodzaj „prowokacji”, żeby zaognić sytuację i doprowadzić do wyboru całkiem innego kandydata, o którym się jeszcze nie mówi.

Źródło: interia.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close