Prezydent Rosji Władimir Putin rozkazał wojskom „zapewnienie pokoju” na terenie Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej – informuje agencja Reutera. Mieszkańcy kontrolowanego przez separatystów Doniecka na wschodzie Ukrainy poinformowali Radio Swoboda, że wieczorem kolumna czołgów przejechała przez centrum miasta. Ludzie mówią, że nie widzieli takiej liczby sprzętu od 2014 roku.
Informację o tym, że Władimir Putin wydał rozporządzenie siłom wojskowym Rosji, by „zapewniły pokój” na terenie Donieckiej oraz Ługańskiej Republiki Ludowej, podała agencja Reutera. Podobną informację przekazał w mediach społecznościowych również szef tureckiego biura portalu informacyjnego Middle East Eye.
Wojna Rosji z Ukrainą? Media: Putin rozkazał wojskom wkroczenie do Doniecka i Ługańska
Informację podała również agencja Associated Press. „Władimir Putin polecił wojskom rosyjskim 'utrzymanie pokoju’ na wschodniej Ukrainie” – napisano w komunikacie. Dziennikarze powołują się przy tym na stronę internetową Kremla.
Jak zauważa agencja Reutera oraz dziennikarz Ragip Solyu, przy rozkazie Putin miał powołać się na wcześniejszy dekret, w którym uznał niepodległość obu separatystycznych regionów Ukrainy.
Informację o tym, że wojska Rosji przemieszczają się w kierunku terenów Ukrainy podał także Spectator Index. „Rosyjskie wojsko zaczyna przenosić się do separatystycznych regionów wschodniej Ukrainy, które Moskwa uznała za niepodległe państwa” – czytamy.
BREAKING — Putin orders Russian military to conduct peacekeeping operations in DPR and LPR, per decrees recognising them as sovereign states pic.twitter.com/6R7b9tHg30
— Ragıp Soylu (@ragipsoylu) February 21, 2022
BREAKING: Russian military begins move into breakaway regions of eastern Ukraine, which Moscow has recognized as independent states.
— The Spectator Index (@spectatorindex) February 21, 2022
W dokumencie, który opublikował szef tureckiego biura Middle East Eye, czytamy, że prezydent Władimir Putin polecił Ministerstwu Spraw Zagranicznych porozumieć się z władzami w Doniecku i Ługańsku w celu opracowania treści traktatu o przyjaźni, współpracy i wzajemności, który miałby zostać podpisany pomiędzy Moskwą a separatystycznymi regionami Ukrainy.
Dodatkowo w punkcie 4. dekretu czytamy, że „w odpowiedzi na apel przewodniczących Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, w celu doprowadzenia do zawarcia umowy, o której wspomina się w punkcie 3., zobowiązuje się ministra obrony do utrzymania pokoju na tym terytorium przy udziale rosyjskich sił zbrojnych”.
Jak podaje agencja Reuters, według opublikowanej kopii umowy podpisanej przez Putina, Rosja uzyskała prawo do budowy baz wojskowych w uznanych przez siebie separatystycznych regionach Ukrainy na mocy nowych porozumień z ich separatystycznymi przywódcami.
Konflikt Rosja-Ukraina. Media: Kolumna czołgów jedzie do Doniecka
Mieszkańcy kontrolowanego przez separatystów Doniecka na wschodzie Ukrainy poinformowali Radio Swoboda, że wieczorem kolumna czołgów przejechała przez centrum miasta. Ludzie mówią, że nie widzieli takiej liczby sprzętu od 2014 roku.
Zdaniem świadków, kolumna poruszała się w kierunku linii frontu. „Czołgi, bardzo dużo. I transportery opancerzone. I ludzi wieźli. Godzinę sprzęt jechał” – mówił jeden z mężczyzn, cytowanych przez media.
Do sieci trafiło nagranie, na którym widać kolumnę autobusów, z – najprawdopodobniej – rosyjskimi żołnierzami.
🇷🇺⚡️BREAKING: PUTIN HAS INSTRUCTED THE RUSSIAN ARMED FORCES TO CARRY OUT PEACEKEEPING FUNCTIONS IN THE DPR AND LPR.
— Ukraine War Report (@UkrWarReport) February 21, 2022
Republika Doniecka i Republika Ługańska. Putin podpisał dekret
W poniedziałek wieczorem prezydent Władimir Putin wygłosi orędzie do narodu, w którym poinformował o podpisaniu dekretu o uznaniu niepodległości separatystycznych regionów wschodniej Ukrainy, czyli tzw. Donieckiej oraz Ługańskiej Republiki Ludowej.
Jak tłumaczył Putin, Ukraina mogłaby, dzięki spadkowi z czasów ZSRR, pozyskać broń jądrową. – Wówczas zmieni się zasadniczo sytuacja w Europie i sytuacja dla Rosji. Nie możemy na to nie reagować – dodał.
Prezydent Rosji przekonywał też, że po odsunięciu Janukowycza od władzy – co nazwał „zamachem stanu” – na Ukrainie doszło do „pogromów”, „przemocy” i prześladowań, a siedem lat po tych wydarzeniach Ukraina jest „podzielona”.
Źródło: interia.pl