Sejm w piątek nieoczekiwanie przegłosował nowelizację ustawy medialnej, która uderza w telewizję TVN. Projekt trafił na biurko Andrzeja Dudy, który od tego momentu ma 21 dni na podjęcie decyzji. Wyjaśniamy, co może zrobić prezydent.
- Z informacji Onetu wynika, że PiS nie ma pewności, czy lex TVN zostanie podpisana. – To nie jest osoba, której nie można przekonać – mówił Kaczyński o Dudzie, gdy we wrześniu odnosił się do możliwości prezydenckiego weta
- Wiemy też, że prezydent ma mieć wątpliwości co do konstytucyjności niektórych przepisów. Gdyby uznał, że ustawą powinien zająć się Trybunał Konstytucyjny, sprawa mogłaby przeciągnąć się o miesiące, a nawet lata
- Andrzej Duda sugerował kilka miesięcy temu, że zawetuje ustawę, choć w przeszłości krytycznie wypowiadał się pod adresem TVN. W kampanii wyborczej nazwał ją „prywatną stacją pana Trzaskowskiego”
Sejm przegłosował w piątek lex TVN. Za było 229 posłów, przeciw 212, a 11 się wstrzymało. Było to odrzucenie senackiego weta, które izba zgłosiła we wrześniu. Wówczas szef klubu PiS Ryszard Terlecki zapowiadał, że partia rządząca powróci do sprawy. – Zrobimy tak, żeby zaskoczyć dziennikarzy i wprowadzimy ją znienacka któregoś dnia – mówił.
Ustawa trafiła do prezydenta, który na podjęcie decyzji ma trzy tygodnie. Jak informowaliśmy w Onecie, w PiS nie ma pewności, czy lex TVN zostanie podpisana. Nasi rozmówcy stwierdzili, że głowa państwa ma poważne zastrzeżenia m.in. co do konstytucyjności części przepisów.
Według naszych informacji Andrzej Duda dowiedział się o głosowaniu w sprawie lex TVN w ostatniej chwili. Przedstawiciele PiS poinformowali prezydenta o tym w czwartek. Dopiero teraz odbędą się rozmowy między nim a kierownictwem obozu rządzącego. – To nie jest osoba, której nie można przekonać – mówił Kaczyński o Dudzie, gdy we wrześniu odnosił się do możliwości prezydenckiego weta.
Andrzej Duda i lex TVN. Trzy scenariusze
Andrzej Duda może zdecydować o podpisaniu ustawy, złożyć własne weto do ustawy lub odesłać ją do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie jej zgodności z konstytucją.
Prezydent tuż po piątkowym głosowaniu przekazał, że nowelizacja ustawy medialnej zostanie poddana analizie. – Mówiłem już o tym, z jakiego punktu widzenia będę tę ustawę oceniał, i taką decyzję podejmę – powiedział.
Po raz pierwszy zasygnalizował swoje wątpliwości w sierpniu, w czasie wystąpienia przed Grobem Nieznanego Żołnierza z okazji Święta Wojska Polskiego. Nawiązując do relacji z USA, zapewnił, że będzie stał na straży „zasady wolności słowa i swobody prowadzenia działalności gospodarczej”, przypominając jednocześnie o wetowaniu ustaw.
Sugestię potwierdził także na antenie TVP Info, gdy zapytany o swój stosunek do lex TVN odparł, że przyjęta przez Sejm nowelizacja to kontrowersyjne rozwiązanie, niezrozumiałe dla Amerykanów.
Od 2015 r. Andrzej Duda zawetował dziesięć ustaw, z czego sześć w okresie rządów PiS. Najsłynniejsze weto dotyczyło ustaw sądowych z 2017 r.
Jeśli zapadłaby decyzja o wecie, Sejm może odrzucić je większością kwalifikowaną 276 głosów. Jednak PiS nie posiada takiej większości, a ewentualna pomoc Konfederacji, która w sprawie lex TVN wstrzymywała się od głosu, byłaby niewystarczająca. Inne ugrupowania opozycyjne konsekwentnie głosowały przeciw nowelizacji.
Gdyby Andrzej Duda wysłał ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, sprawa mogłaby przeciągnąć się o kolejne miesiące, a nawet lata. Część komentatorów uważa, że taki zabieg miałby na celu wywieranie presji na TVN. Sędziowie na czele z Julią Przyłębską nie mają obowiązku zajmować się wnoszonymi sprawami niezwłocznie. Przykładowo, w 2019 r. prezydent odesłał do TK ustawę o jawności majątku rodzin polityków. Do jej rozpoznania doszło dopiero w listopadzie br.
Źródło: onet.pl