Przepowiednie dla Polski są często wyszukiwanym w sieci tematem. Jakiś czas temu słynny jasnowidz, Filip Fediuk zwany kłodzkim Nostradamusem, który przewidział między innymi wielką powódź z 1997, miał wypowiedzieć również ważne słowa dotyczące dziejów Polski w 2020 roku. Jego wizje były porażające. Czy mamy się czego obawiać?
W Polsce wychowało się całe grono jasnowidzów, którzy przez lata głosili swoje przepowiednie dotyczące przyszłości kraju i świata. Obdarzeni niezwykłym darem ludzie, widzieli nad Polską nie tylko czarne chmury, choć bezsprzecznie, to te katastroficzne wizje spełniały się najczęściej. Wierzyć czy nie wierzyć? Kabalarze, prorocy i wróżbici – czy ich dar jest prawdziwy? Okazuje się, że słowa wypowiedziane przez kłodzkiego Nostradamusa mają swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Filip Fediuk: przepowiednie dla Polski
W ostatnim czasie, w internecie pojawiły się przepowiednie Filipa Fediuka. Znany jasnowidz w swoich wizjach zarazę, która dotknie nie tylko nasz kraj, miał ujrzeć już w 1984 roku. Słowa mężczyzny wyszły na jaw, dzięki jego przyjacielowi, który miał je spisywać w Starym Waliszowie, skąd pochodził kłodzki Nostradamus.
– W roku dwóch dwudziestek, w czasie zarazy będą chcieli wybory robić, a ich pierwszy sekretarz pomrze przed majem, a Polacy ich od władzy pogonią. Chytry ksiądz odejdzie w niesławie, a kościół znów się z ludem zbrata. Zaraza do lata ustąpi i w trzech się naraz miastach trojaczki urodzą – miała brzmieć wypowiedziana ponad 30 lat temu przepowiednia.
Przepowiednie jasnowidza
Jak widać Filip Fediuk przewidział czasy, z jakimi właśnie przyszło nam się zmierzyć. Jednak do tej pory nie wszystko się sprawdziło. Pandemia i wybory jednak się zgadzają.
Jasnowidz Filip Fediuk zmarł w 2015 roku. Za jego życia, po poradę do mężczyzny udawali się ludzie ze wszystkich stron Polski. Szanował duchownych, którym chętnie pomagał. Całe życie był kawalerem, a swoje wizje i przepowiednie uznawał za dar od Boga.
Źródło: lelum.pl