W czwartek Sejm odrzucił projekt ustawy zezwalający na aborcję do 12. tygodnia ciąży. O to, dlaczego PiS zagłosował przeciw projektowi obywatelskiemu, został zapytany minister Przemysław Czarnek. – Jeśli ze zbrodni robi się prawo, to mamy do czynienia z koszmarnym pomyleniem pojęć. (…) To nie jest prawo i w związku z tym, nigdy nie będziemy głosować za nią – powiedział.
Przemysław Czarnek był w sobotę gościem programu „Gość Krzysztofa Ziemca” w radiu RMF FM. Podczas rozmowy minister edukacji został zapytany o odrzucenie przez Prawo i Sprawiedliwość projektu ustawy o legalizacji aborcji do 12. tygodnia ciąży.
Przemysław Czarnek: Projekt, który ze zbrodni robi prawo nie nadaje się do głosowania „za”
Przemysław Czarnek stwierdził podczas rozmowy, że „od mniej więcej 1968 r. w Europie Zachodniej i w świecie Zachodu obserwujemy powolny upadek naszej cywilizacji”. – Jeśli ze zbrodni robi się prawo, to mamy do czynienia z koszmarnym pomyleniem pojęć. (…) To nie jest prawo i w związku z tym, nigdy nie będziemy głosować za nią. To jest zupełnie oczywiste – powiedział szef MEN. I dodał, że „nie każdy projekt obywatelski nadaje się do głosowania”. – Projekt, który ze zbrodni robi prawo nie nadaje się do głosowania „za” – ocenił Czarnek.
Minister edukacji podkreślił jednak, że prawo do aborcji w Polsce nie zostanie zaostrzone. Według polityka to prawo, które obowiązuje teraz, może być „wzorem dla innych państw”. – Mamy w Polsce dzisiaj przepisy prawa, które mogą być wzorem dla całego świata. Dzisiaj w Polsce chronimy życie człowieka na każdym etapie jego rozwoju, w każdej jego fazie, najlepiej w Europie i najlepiej w świecie, dlatego nie musimy z nikogo brać przykładu – stwierdził.
Sejm odrzucił projekt legalizacji aborcji do 12. tygodnia ciąży
23 czerwca Sejm odrzucił po pierwszym czytaniu projekt przewidujący legalizację aborcji na życzenie do 12. tygodnia ciąży. Za jego odrzuceniem było 265 posłów – z PiS, PSL, Porozumienia i Konfederacji. Przeciw była Koalicja Obywatelska i Lewica oraz większość posłów Polski 2050.
Rzecznik rządu Piotr Muller powiedział, że kwestia aborcji jest kwestią prawa do życia. Podkreślił, że nie można go nikomu odbierać. Dodał, że w Polsce są uregulowane sytuacje wyjątkowe, w których można dokonać aborcji. Stwierdził, że ustawa, nad którą głosowali w czwartek posłowie nie mogła być przyjęta, ponieważ jest niezgodna z Konstytucją, co jak zauważył wynika z orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, nie tylko w obecnej kadencji, ale również sprzed wielu lat. Projekt został wniesiony do Sejmu przez grupę ponad 200 tysięcy obywateli.
Źródło: gazeta.pl