Szef Rady Europejskiej Donald Tusk udzielił swojego poparcia kandydatom Platformy Obywatelskiej, którzy wystartują w partyjnych prawyborach. I zapowiedział, że już od 1 grudnia zaangażuje się w stu procentach na rzecz kandydata na prezydenta z PO.
Donald Tusk znów święci tryumfy. W środę w Zagrzebiu szef Rady Europejskiej odniósł kolejny sukces. Tym razem został wybrany na szefa Europejskiej Partii Ludowej. Poparła go zdecydowana większość polityków tego ugrupowania, zdobył aż 93 proc. głosów. Teraz o jego głos zabiegają inni. Na jego poparcie liczy zarówno Małgorzata Kidawa-Błońska jak i jej kontrkandydat Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, którzy chcą wystartować w partyjnych prawyborach przed wyborami prezydenckimi. Ale szef Rady Europejskiej nie wskazał konkretnie żadnego z kandydatów, wypowiedział się dość dyplomatycznie. – Są różne gusta i guściki, więc nie każdy może chcieć mojej pomocy – mówił polskim dziennikarzom zebranym na kongresie Europejskiej Partii Ludowej w Zagrzebiu. Zadeklarował przy tym, że będzie trzymał kciuki za oboje polityków, którzy zgłosili się do prawyborów w PO. Jak zaznaczył konkurencja dobrze przysłuży się partii – cytuje jego wypowiedź radio TOK FM.
– Ten dylemat jest dość oczywisty. Chciałoby się popierać i jedną, i drugą kandydaturę. To bardzo dobry moment dla Platformy, żeby nabrać takiego wigoru i energii, bo konkurencja bardzo dobrze robi każdej organizacji politycznej – powiedział Donald Tusk.
Kandydata PO na prezydenta poznamy 14 grudnia, wskaże go konwencja krajowa PO.
Źródło: se.pl
