Przed Ministerstwem Sprawiedliwości i sądami w wielu miastach w Polsce trwają protesty po cofnięciu delegacji do olsztyńskiego sądu okręgowego sędziego Pawła Juszczyszyna, a następnie zawieszeniu go w wykonywaniu obowiązków.
Manifestacja przed Ministerstwem Sprawiedliwości w Warszawie /Piotr Molecki /East News
Protesty pod hasłem „Solidarnie z sędziami” zorganizowano m.in. w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Gdańsku, Łodzi, Lublinie, Katowicach, Częstochowie, Bydgoszczy, Wrocławiu, Szczecinie. Uczestniczą w nich sędziowie, prawnicy, artyści i grupy obywateli. Organizatorzy – „Iustitia” oraz „Themis” – poinformowali, że manifestacje odbywają się w sumie w 150 miastach w Polsce.
W Warszawie protestujący przed Ministerstwem Sprawiedliwości mają ze sobą transparenty z hasłami: „Cześć i chwała sędziom niezłomnym”, „Nasz Boże dobry, wybaw Polskę od Ziobry”, „Niezależne sądy prawem każdego obywatela”. Niosą też flagi unijne.
Jak powiedziała uczestnicząca w proteście w Warszawie Dorota Zabłudowska ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, bezpośrednim impulsem do zorganizowania manifestacji „było to, co stało się z sędzią Juszczyszynem”.
„Sędzia ten, wykonując wyrok TSUE, zażądał od Kancelarii Sejmu list poparcia dla kandydatów do KRS, za co spotkały go represje. Są to jedne z wielu represji, które spotkały już sędziów i stwierdziliśmy, że wyrok TSUE jest na tyle istotny, że wszyscy powinni go respektować, podobnie jak rozstrzygnięcia polskich sądów i dlatego tu dziś jesteśmy” – podkreśliła.
Postulaty : 1. Przywrócenie Pawła Juszczyszyna do czynności orzeczn, 2. powołanie apolitycznej KRS, 3. likwidacja opresyjnego systemu dyscyplinarnego i odwołanie rzeczników dyscyplinarnych i likwidacja Izby Dyscyplinarnej, 4. zwolnienie od kosztów w wadliwie rozpoznanych sprawach
— IUSTITIA Polish Judges Association (@JudgesSsp) December 1, 2019
„Nie dajcie się zastraszyć”
Podczas manifestacji w Warszawie głos zabrał sędzia Paweł Juszczyszyn.
„Chcę wszystkim przypomnieć: nam, sędziom, nie wolno się bać. Nie możemy ulegać naciskom, bo bez wolnych sądów nie ma wolnych obywateli i praworządnej Polski” – powiedział.
Sędzia Juszczyszyn podkreślił, że „władze przychodzą i odchodzą, dlatego warto być przyzwoitym”. Następnie zaapelował: „Apeluję do sędziów: nie dajcie się zastraszyć, bądźcie niezawiśli, bądźcie odważni. Jesteśmy silni, nawet nie wiecie, jak bardzo. Po prostu róbmy swoje. Trzymajmy się razem”.
Sędzia Paweł Juszczyszyn /Piotr Molecki /East News
Sędzia Juszczyszyn zawieszony
W piątek prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki wydał zarządzenie, na mocy którego ze skutkiem natychmiastowym zawiesił sędziego Pawła Juszczyszyna w wykonywaniu obowiązków na miesiąc. Zarządzenie prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie będzie teraz przekazane Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i ona zdecyduje, czy przedłuży okres zawieszenia, czy nie.
W piątkowym komunikacie rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych Piotr Schab poinformował, że przeciwko sędziemu Juszczyszynowi wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Jego zdaniem, sędzia ten uchybił godności urzędu.
Zażądał list poparcia do KRS
Po tym, gdy sędzia Juszczyszyn zażądał od Kancelarii Sejmu list poparcia dla kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa, został odwołany przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę z delegacji do olsztyńskiego sądu okręgowego z sądu rejonowego. Ministerstwo Sprawiedliwości nie uzasadniło powodów cofnięcia tej delegacji.
We wtorkowym oświadczeniu sędzia Juszczyszyn podkreślił, że prawo stron do rzetelnego procesu jest dla niego ważniejsze od jego sytuacji zawodowej.
„Sędzia nie może bać się polityków, nawet jeśli mają wpływ na jego karierę. Apeluję do koleżanek i kolegów sędziów, aby zawsze pamiętali o rocie ślubowania sędziowskiego, orzekali niezawiśle i odważnie” – powiedział sędzia. W piątek Juszczyszyn na jednym z portali społecznościowych zaapelował do wszystkich sędziów, by „nie dali się zastraszyć”.
„To groźby i wymuszanie posłuszeństwa”
Do udziału w niedzielnym proteście zachęcało na Facebooku Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”.
„Paweł Juszczyszyn, Olimpia Barańska-Małuszek, Krystian Markiewicz, Monika Frąckowiak, Alina Czubieniak, Waldemar Żurek oraz inne osoby, ich bliscy i współpracownicy odczuwają codziennie skutki represji wobec sędziów. To już nie są internetowe przepychanki, oratorskie popisy polityków z telewizorów, sprawy jakiegoś zamkniętego środowiska. To groźby, niszczenie ludzi, wymuszanie posłuszeństwa. Nierealne dla zwykłego człowieka sytuacje i bezpodstawne zarzuty, które mają jeden cel – zmusić nas wszystkich do posłuszeństwa. Bo kiedy politycy w całości opanują sądy nic ich nie powstrzyma przed narzuceniem każdej i każdemu swojej woli. Zdobycie i utrzymanie władzy. Tylko na tym zależy obecnie tym, którzy niszczą niezależnych sędziów” – czytamy na stronie facebookowej „Iustitii”.
„Pokażmy, że jesteśmy razem i się ich nie boimy” – wzywała „Iustitia”.
#WolneSądy na Rynku Głównym w #Krakow.ie – pikieta w obronie niezależności sędziów, prof.Fryderyk Zoll: „dość prześladowania sędziów i prokuratorów – chcemy państwa prawa” @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/h5SzDpb9JL
— Przemysław Taranek (@PrzemekTaranek) December 1, 2019
W zamieszczonym poście podkreślono, że protest ma charakter obywatelski. Organizatorzy prosili o zostawienie emblematów partyjnych w domu. Prawników namawiali do zabrania na protest tóg i przewieszenia ich przez ramię. Wskazano, że dozwolone są transparenty z hasłami dotyczącymi protestu i wyrażającymi solidarność z sędziami i prokuratorami, a także flagi Polski i Unii Europejskiej oraz latarki i lampy. Proszono o nieużywanie świec.
W trakcie demonstracji głos mają zabrać sędziowie, prawnicy i obywatele – nie politycy. Organizatorzy prosili „o wystrzeganie się języka nienawiści i pogardy”.
Źródło: interia.pl