Wiadomości

Profesorowie odważyli się skrytykować pracę Ziobry. Od razu na „dzień dobry” dostali pozwy od ministerstwa

Zbigniew Ziobro bardzo źle znosi krytykę swojej pracy, o czym przekonali się profesorowie prawa, którzy odważyli się negatywnie wypowiedzieć na temat zmian w Kodeksie Karnym. Teraz czeka ich batalia sądowa.

Zbigniew Ziobro wraz ze swoim resortem zaproponował liczne zmiany dotyczące Kodeksu Karnego. Jednym z nich jest zaostrzenie kar za pedofilię, co bez wątpienia spotka się z dużą aprobatą ze strony społeczeństwa. Jednak inne z zapisów nowelizacji zaniepokoiły profesorów z Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego, w którym działa wielu naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Ich uwagę przykuł fragment dotyczący wysokości kary za branie łapówek w sektorze publicznym, a dokładniej fragment o prezesach największych spółek, które dodatkowo powiązane są ze skarbem państwa. Według nich nowe przepisy dzielą Polaków na równych i równiejszych.

Zbigniew Ziobro nie będzie znosił krytyki swojej pracy

Naukowcy z Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego bez wątpienia znają się na niuansach prawnych i potrafią ocenić, jak wprowadzane zmiany będą faktycznie wyglądać w normalnym życiu. Według nich zmiany wprowadzone przez rząd PiS pozwolą na to, aby prezesowie największych spółek byli traktowani łaskawiej za przyjmowanie łapówek.

– Przepisy dotyczące przestępstw łapownictwa w sektorze publicznym (art. 228 k.k., art. 229 k.k.) mogą nie mieć zastosowania do osób zarządzających największymi, strategicznymi spółkami handlowymi z udziałem Skarbu Państwa, co prowadzi do rażących nierówności wobec prawa i nieuzasadnionego uprzywilejowania niektórych podmiotów gospodarczych – napisali.

W swojej krytyce posłużyli się przykładem w postaci prezes zarządu PKN Orlen S.A. Możemy się dzięki temu dowiedzieć, że w przypadku, gdyby prezes przyjmował łapówki, to nie mógłby odpowiadać karnie za takie przestępstwo w przeciwieństwie do np. prezesa spółki komunalnej.

– Prezes zarządu PKN Orlen S.A. nie mógłby odpowiadać karnie za łapownictwo w sektorze publicznym, podczas gdy odpowiedzialności takiej podlegać będzie przykładowo prezes spółki komunalnej, zajmującej się wywozem nieczystości w małej gminie wiejskiej – dodają.

Jednak taka krytyka nie spodobała się Zbigniewowi Ziobrze, który postanowił pozwać naukowców i wytoczyć im proces sądowy. Ministerstwo stwierdziło, że zaprezentowana krytyka zawiera jawne kłamstwa, ponieważ zmiany w KK, mają zaostrzyć kary za łapówkarstwo.

– Państwo nie może tolerować kłamstwa, które uderza w jego podstawy i sprawia, że zaufanie obywateli do niego zostaje zachwiane… Są bowiem granice krytyki i politycznych sporów, których przekraczać nie wolno… W przypadku prezesów spółek z większościowym udziałem Skarbu Państwa lub samorządu terytorialnego nowelizacja zaostrza prawo, wprowadzając jasne kryterium odpowiedzialności do lat ośmiu – tłumaczył Marcin Warchoł.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close