Wiadomości

Prof. Zybertowicz przeprasza tych, którzy poczuli się urażeni jego słowami o Okrągłym Stole

Prof. Andrzej Zybertowicz przeprosił za swoje słowa, w których zgodził się ze stwierdzeniem Andrzeja Gwiazdy, że „podczas Okrągłego Stołu władza podzieliła się władzą ze swoimi własnymi agentami”. To odpowiedź na pozew 37 opozycjonistów oburzonych tym stwierdzeniem.

Kontrowersyjne słowa z ust prof. Andrzeja Zybertowicza padły 5 lutego podczas debaty oksfordzkiej na temat Okrągłego Stołu, która odbyła się w Pałacu Prezydenckim.  Wielu obserwatorów nie uświadamia sobie, jak głęboka prawda była w komentarzu Andrzeja Gwiazdy, który powiedział, że podczas obrad Okrągłego Stołu komuniści podzielili się władzą z własnymi agentami – powiedział wtedy.

Na te słowa zareagowało 37 opozycjonistów, którzy brali udział w obradach Okrągłego Stołu. Wysłali oni wezwanie przedsądowe, w których żądali przeprosin opublikowanych w ciągu 7 dni w prasie oraz w portalach społecznościowych, a także wpłacenia na konto WOŚP 50 tys. złotych. W przeciwnym razie mieli skierować sprawę do sądu. Przeprosin jednak nie było, opozycjoniści zapowiedzieli więc skierowanie sprawy do sądu.

Prof. Zybertowicz: Za tę przykrość przepraszam

W piątkowym programie „Tak jest” prof. Andrzej Zybertowicz odniósł się do tych pozwów. – Tych wszystkich z państwa, którzy w dobrej wierze wzięli udział w tym przedsięwzięciu, którzy nigdy nie byli zamieszani w żadne konszachty ze służbami PRL serdecznie przepraszam za to, że mogliście być urażeni przez moje słowa – powiedział w TVN 24.

– Nie chciałem się odnosić do wszystkich uczestników Okrągłego Stołu. Chciałem wskazać na pewien proces. Nie wymieniałem żadnych osób, żadnych konkretnych grup społecznych. Chciałem pokazać młodzieży, że proces historyczny poza wymiarem sceny ma swój wymiar zakulisowy, a w państwach policyjnych ten wymiar zakulisowy niestety polega na tym, że pewni ludzie są marionetkami innych. Jeśli ktoś z państwa, kto dzielnie stawał przeciw opresji państwa komunistycznego uznał, że moja słowa się do niego odnoszą, to informuję, nie miałem państwa na myśli – dodał.

Prof. Andrzej Zybertowicz przeprosił osobiście obecną w studiu Janinę Janowską, jedną z 37 osób, które złożyły pozew. – Wiem teraz, że pani odczuła przykrość i ja panią za tę przykrość przepraszam – powiedział. Zaznaczył, że przeprasza ją, bo ma podstawy, aby sądzić, że „niektóre z tych osób zaangażowały się w ten projekt w złej wierze” i jest w stanie przedstawić na to argumenty.

– W takim trybie, uczciwej, ludzkiej rozmowy, tak jak z panią rozmawiam, jestem gotowy przeprosić każdego, kto się poczuł urażony. Ale nie w trybie stawiania pod pistoletem pozwów tysiąca złotych. W takim trybie spotkamy się w sądzie i będziemy liczyć agentów – stwierdził prof. Andrzej Zybertowicz.

Źródło: gazeta.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close