Senackie komisje odroczyły prace nad projektem, który zakładał przyznanie prezydentowi Andrzejowi Dudzie repliki łańcucha wykonanego w XVIII w. dla króla Stanisława Augusta. Z ustaleń „Rzeczpospolitej” wynika, że powodem „zamrożenia projektu” jest zbyt wysoki koszt odtworzenia Klejnotu Rzeczypospolitej.
Anonimowa petycja, by nadać prezydentowi złoty łańcuch Orderu Orła Białego, wpłynęła jeszcze w poprzedniej kadencji Senatu. Jest to insygnium, które zamówione zostało przez Stanisława Augusta z okazji jego koronacji. W okresie międzywojennym przysługiwało ono prezydentowi Ignacemu Mościckiemu.
Andrzej Duda nie dostanie złotego łańcucha Orderu Orła Białego. „Mówimy o wielomilionowym wydatku”
Autor petycji wykazał się dużą znajomością tematyki insygniów. Postulował też, by udało się wykonać królewski łańcuch jeszcze przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta po wyborach w 2020 roku. Petycję rozpatrzyła senacka komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. Projekt odtworzenia Łańcucha Orderu Orła Białego poparł minister kultury Piotr Gliński oraz komisja heraldyczna działająca w ramach MSWiA.
Jak pisze „Rzeczpospolita”, problem z wysokimi kosztami przesądził o tym, że sama komisja senacka wysłała projekt do „zamrażarki”. Marszałek Senatu zaproponował przełożenie prac nad projektem na czas po pandemii, by uniknąć komentarzy „że w czasie, kiedy wiele ważnych rzeczy się dzieje w Polsce, oni zajmują się łańcuchem króla Stasia”.
– Te koszty nie byłyby takie niskie, bo to nie jest taki łańcuch jak łańcuch towarzystwa naukowego czy nawet rektora uczelni. To jest łańcuch, który w sobie zawiera pewne klejnoty – dodał Tomasz Grodzki. – Jako przewodniczący komisji będę stał na stanowisku, że powinno być to odroczenie na wieczne nigdy – dodał w rozmowie z dziennikiem szef Komisji Ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski.
Łańcuch Orderu Orła Białego składa się z 24 emaliowanych ogniw i wykonany jest ze złota. W oryginalnym projekcie zawieszony był na nim wysadzany brylantami krzyż orderowy, który zaginął. Ekspert Adam Orzechowski stwierdził, że do wykonania kopii łańcucha królewskiego trzeba zużyć kilogramu złota o wartości ponad 200 tys. złotych. Na odtworzenie krzyża potrzebnych byłoby natomiast osiem dwukaratowych brylantów po 160 tys. zł za sztukę oraz czterech brylantów trzyipółkaratowych po 300 tys. złotych za sztukę lub więcej. Wyłożony diamentami musiałby być także symbol orła. – W sumie mówimy o wielomilionowym wydatku – dodał Orzechowski.
Źródło: gazeta.pl