Wiadomości

Prezydent Andrzej Duda o rozmieszczeniu amerykańskich głowic nuklearnych w Polsce: „Temat jest otwarty”

Prezydent Andrzej Duda poinformował, że Polska prowadzi rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi dotyczące ewentualnego rozmieszczenia na terenie naszego kraju amerykańskich głowic atomowych. Waszyngton bardzo poważnie podchodzi bowiem do gróźb nuklearnych Kremla, które w ostatnim czasie padają coraz częściej z ust jego przedstawicieli.

O potencjalnym przystąpieniu do programu NATO o nazwie „Nuclear Sharing” prezydent Polski wypowiedział się na łamach „Gazety Polskiej”, której udzielił wywiadu. Rozmowa skupiona była wokół sytuacji związanej z rosyjską agresja na Ukrainę i potencjalnych konsekwencji, jakie z konfliktu płyną dla naszego kraju i reszty świata.

Rosja grozi użyciem broni atomowej

– Jeżeli [Rosjanie – red.] zaczną wojnę nuklearną, to nie będzie dla nich przyszłości. Jeżeli nawet uda im się przeżyć, to będą wyklęci na całym świecie. Zdają sobie sprawę, że to będzie przekroczenie granicy, za którą nie ma już niczego. Dlatego myślę, że tam jest jednak więcej ludzi rozsądnych niż nierozsądnych – powiedział dla „Gazety Polskiej” Andrzej Duda.

W resztki rozsądku niektórych kremlowskich polityków zapewne wierzyć chcieliby wszyscy, jednak fakty są takie, że groźby dotyczące użycia broni atomowej przez Rosję nabierają coraz bardziej wyraźnych kształtów.

O możliwości „użycia wszelkich możliwych środków” mówił choćby w swoim wygłoszonym pod koniec września orędziu do narodu Władimir Putin. Dzień później podobne sugestie wysunął jeden z naczelnych propagandzistów Moskwy, były prezydent Dmitrij Miedwiediew.

– Rosja zapowiedziała, że do takiej ochrony [chodzi o anektowane przez Rosję terytoria Ukrainy – red.] można użyć nie tylko zdolności mobilizacyjnych, ale także wszelkiej rosyjskiej broni, w tym strategicznej broni jądrowej […] Różni idioci w stanie spoczynku z generalskimi pagonami nie muszą nas straszyć uderzeniem NATO na Krym. Pocisk hipersoniczny gwarantuje, że będzie w stanie znacznie szybciej osiągnąć cele w Europie i Stanach Zjednoczonych – groził na Telegramie.

Prezydent Duda: Rozmawiamy z USA o „Nuclear Sharing”

Mimo opinii wielu ekspertów i think tanków, według której użycie broni jądrowej na Ukrainie byłoby dla prezydenta Rosji bardzo ryzykowne i nie przyniosłoby mu zwycięstwa, Waszyngton nie bagatelizuje żadnych sygnałów.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby potwierdził, że amerykańska administracja rozważa różne odpowiedzi na potencjalne użycie broni jądrowej przez Rosję, a, co naturalne, sprawie przyglądają się też kraje Europy Środkowo-Wschodniej, m.in. Polska.

W związku z tym prezydent Duda został zapytany o to, czy nasz kraj byłby w stanie uzyskać w bliskiej przyszłości tego rodzaju broń do swojego arsenału. Spekulacje na ten temat zostały ucięte, ale na horyzoncie pojawiła się inna, mocno kusząca możliwość, a mianowicie głowice należące do sojuszników.

– Nic nie wskazuje na to, żebyśmy w najbliższym czasie jako Polska mieli posiadać ją (broń nuklearną – red.) w naszej gestii. Zawsze jest potencjalna możliwość udziału w programie „Nuclear Sharing”. Rozmawialiśmy z amerykańskimi przywódcami o tym, czy Stany Zjednoczone rozważają taką możliwość. Temat jest otwarty – oświadczyła głowa państwa.

„Parasol atomowy” dla państw NATO

Rozwijając swoją myśl, przywódca Polski pragnął zaznaczyć, że nie ma mowy o broni nuklearnej znajdującej się w polskiej gestii, bo program „Nuclear Sharing” nie daje takich przywilejów.

Zgodnie z założeniami, umożliwia on jedynie krajom NATO uczestnictwo w planowaniu użycia broni atomowej przez dowództwo sojuszu, a w praktyce sprowadza się do udostępnienia jej siłom zbrojnym tych państw.

Czy oznacza to więc, że Polska całkowicie porzuca marzenia o własnych głowicach? Wcale nie. Wiele państw posiadających takowe zaczynało właśnie od udziału w „Nuclear Sharing”, ale, jak uważa prezydent, to kwestia dalekiej przyszłości.

– Wierzę głęboko, że Polska będzie wzmacniała swoje bezpieczeństwo. To musi być nasz dalekosiężny cel. To budowanie wielkości Polski na przyszłość – uzupełnił Duda.

Warto nadmienić, że obecnie tylko trzy kraje NATO posiadają własną broń atomową i są to USA, Francja oraz Wielka Brytania. Jednakże jedynie Stany Zjednoczone udostępniają swoje głowice innym sojusznikom.

Źródło: goniec.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close