Premier Mateusz Morawiecki oskarżył Emmanuela Macrona o nieodpowiedzialność po tym, jak francuski prezydent ocenił, że NATO cierpi na „śmierć mózgu” i zakwestionował efektywność zobowiązań członków do wzajemnej obrony. W wywiadzie udzielonym dziennikowi „Financial Times” premier Polski nazwał NATO „najważniejszym sojuszem na świecie”. Jak przypomina „FT”, w ostatnich miesiącach Macron prowadził dyplomatyczne naciski w celu naprawy stosunków z Rosją.
- Myślę, że wątpliwości prezydenta Macrona (co do klauzuli wzajemnej obrony w NATO) mogą skłonić innych sojuszników do zastanowienia się, czy to Francja uważa trzymanie się jej za istotne – ocenił Morawiecki w rozmowie z „Financial Times”
- W ub. tygodniu Emmanuel Macron, w wywiadzie dla tygodnika „The Economist” pytał o przyszłość artykułu 5. NATO. – Jeśli reżim (prezydenta Syrii – red.) Baszara al-Asada zdecyduje się odpowiedzieć Turcji, czy wtedy się zaangażujemy? – mówił
- Ostrzegł też kraje europejskie, że nie mogą liczyć na pomoc Stanów Zjednoczonych w zakresie obronności
- Mateusz Morawiecki stwierdził w wywiadzie dla Financial Times, że to nie USA są problemem NATO, a kraje europejskie, które nie przeznaczają na obronę przynajmniej 2 proc. PKB. Jako przykład podał Francję
Mateusz Morawiecki nazwał NATO „najważniejszym sojuszem na świecie, jeśli chodzi o zachowywanie wolności i pokoju” i powiedział, że kwestionowanie tego, czy członkowie mogą na siebie liczyć w kwestiach obrony – co jest postawą europejskiej architektury bezpieczeństwa – jest „niebezpieczne”.
„Myślę, że wątpliwości prezydenta Macrona (co do klauzuli wzajemnej obrony w NATO) mogą skłonić innych sojuszników do zastanowienia się, czy to Francja uważa trzymanie się jej za istotne. Mam nadzieję, że nadal możemy liczyć na to, że Francja wywiąże się ze swoich zobowiązań” – powiedział polski premier.
Emmanuel Macron dla „The Economist”: śmierć mózgu NATO
„FT” przypomina, że w opublikowanym w zeszłym tygodniu wywiadzie, który Macron udzielił tygodnikowi „The Economist”, wyraził on rosnące obawy co do przyszłości Sojuszu w związku z unilateralizmem prezydenta USA Donalda Trumpa. Jako przykład wskazał podjętą przez niego bez konsultacji z sojusznikami decyzję o wycofaniu wojsk z północno-wschodniej Syrii.
– To, czego teraz doświadczamy, to śmierć mózgu NATO – powiedział prezydent Francji, ostrzegając jednocześnie kraje europejskie, że nie mogą liczyć na pomoc Stanów Zjednoczonych w zakresie obronności.
Macron w wywiadzie stwierdził, że kraje należące do sojuszu powinny ponownie zastanowić się, czym jest NATO w świetle tego, jak zaangażowane są Stany Zjednoczone. Dodał, że USA wykazują oznaki „odwracania się do nas plecami”, o czym – jego zdaniem – świadczy nagła decyzja o wycofaniu wojsk z północno-wschodniej Syrii, którą w ubiegłym miesiącu podjął Donald Trump bez konsultacji z sojusznikami. Prezydent Francji zapytany, czy nadal wierzy w efektywność artykułu 5. traktatu waszyngtońskiego, zgodnie z którym atak na jednego z sojuszników jest uważany za atak na wszystkich członków NATO, odpowiedział: „Nie wiem”.
– Czym będzie artykuł 5. jutro? Jeśli reżim (prezydenta Syrii – red.) Baszara al-Asada zdecyduje się odpowiedzieć Turcji, czy wtedy się zaangażujemy? To poważne pytanie. Zaangażowaliśmy się w walkę z ISIS. Paradoksem jest, że decyzja Amerykanów i ofensywa Turków mają w obu przypadkach ten sam skutek – poświęcenie naszych partnerów – stwierdził Macron w wywiadzie.
Morawiecki: problemem NATO nie jest Trump, ale niektóre państwa europejskie
Jednak Morawiecki ocenił, że problemy NATO nie wynikają z ambiwalencji Trumpa, ale z braku zaangażowania ze strony niektórych europejskich członków, z których większość – w odróżnieniu od Polski – nadal nie realizuje celu Sojuszu, jakim jest przeznaczenie na obronę przynajmniej 2 proc. ich PKB.
– Stany Zjednoczone zawsze wspierały Europę i gdyby nie pomoc Stanów Zjednoczonych, Europa nie wyzwoliłaby się z niemieckiej nazistowskiej okupacji – mówił polski premier. – Francja wydaje (na obronę) mniej niż 2 procent PKB. Myślę, że warto zapytać, dlaczego w niektórych aspektach NATO nie wygląda tak, jak byśmy sobie tego życzyli. I to nie z powodu braku zaangażowania USA w Sojusz, ale raczej braku wzajemności ze strony niektórych europejskich sojuszników – dodał.
Morawiecki o Nord Stream 2: płaci naszymi europejskimi pieniędzmi za rosyjską broń i rosyjskie zbrojenia
Jako kolejny przykład braku spójnego działania krajów UE Morawiecki przytoczył zaangażowanie francuskiego biznesu w projekt Nord Stream 2. Polska od dawna przekonuje, że gazociąg zagrozi bezpieczeństwu energetycznemu Europy, zwiększając zależność kontynentu od Rosji.
– Jak niektórzy bez ogródek mówią, Nord Stream 2 płaci naszymi europejskimi pieniędzmi za rosyjską broń i rosyjskie zbrojenia. Uważam więc, że to naprawdę frustrujące, gdy widzimy, że taki projekt cieszy się takim poparciem ze strony kluczowych państw członkowskich UE – wskazał Mateusz Morawiecki.
Macron wzywa do „strategicznego dialogu” z Kremlem. Morawiecki: Rosja nie jest pokojowa
Jak przypomina „FT”, w ostatnich miesiącach Macron prowadził dyplomatyczne naciski w celu naprawy stosunków z Rosją. Argumentował, że Europa powinna zareagować na problemy NATO, stając się „autonomiczna pod względem strategii i zdolności wojskowych” oraz wznawiając „strategiczny dialog” z Moskwą.
Morawiecki powiedział jednak, że NATO jest „głównym źródłem bezpieczeństwa” dla Polski i odrzucając ideę zbliżenia z Rosją, argumentował, iż Europa nie może „udawać, że nic się nie wydarzyło na Ukrainie, Białorusi czy w Gruzji”.
– Bardzo popieramy współpracę z pokojową i demokratyczną Rosją, ale Rosja nie jest pokojowa i jest całkiem agresywna wokół – powiedział Morawiecki.
– Prezydent Macron znajduje się w innej sytuacji, ponieważ nie czuje gorącego oddechu rosyjskiego niedźwiedzia na karku. Uważam, że solidarność UE powinna być na tyle ważna dla wszystkich przywódców UE, że nie powinniśmy ignorować zastrzeżeń innych partnerów UE w stosunku do Rosji – podkreślił szef polskiego rządu.
Źródło: onet.pl