Mateusz Morawiecki ma problem z dotarciem do Brukseli. Wylot szefa rządu opóźnił strajk kontrolerów w Brukseli. Morawiecki miał wylecieć z Warszawy o godz. 8.
Premier Mateusz Morawiecki miał w czwartek z samego rana polecieć do Brukseli. Samolot premiera Mateusza Morawieckiego został jednak uziemiony w Warszawie.
Mateusz Morawiecki uziemiony na lotnisku w Warszawie
Powodem jest niezapowiedziany wcześniej strajk kontrolerów lotów z Belgii, gdzie miał lądować polski premier. Premier miał wylecieć o godzinie 8, ale przeszkodził w tym zaczynający się o 9.30 protest, który potrwa do godziny 13.
Premier Mateusz Morawiecki uziemiony w Warszawie. @PremierRP mial lecieć do Brukseli, ale najpewniej lot będzie do Eindhoven i szybki przejazd. pic.twitter.com/6GpP1bdGsi
— Mateusz Ratajczak (@MatRatajczak) May 16, 2019
Premier o 10.45 miał zacząć pierwszą przemowę, ale nie będzie to możliwe. Rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska dodaje, że to zła informacja, bo Mateusz Morawiecki miał zajmować się w Brukseli bardzo ważnymi sprawami dotyczącymi m.in. polityki podatkowej w Unii Europejskiej oraz opowiadać o sukcesach uszczelniania CIT i VAT.
Jak ustaliło Polskie Radio, premier ma lądować w holenderskim Eindhoven i stamtąd dojechać samochodem do Brukseli.
Źródło: gazeta.pl