Wiadomości

Prawda o macierzyństwie Danuty Wałęsy. Przez lata milczała, potem nastąpił przełom

Danuta Wałęsa, żona byłego prezydenta Lecha Wałęsy, wychowała ośmioro dzieci. Można ją śmiało postawić za wzór matki Polki. Była prezydentowa nie miała lekko w swoim życiu, jeśli chodzi o wychowywanie dzieci, bo gdy te były małe, je mąż działał na rzecz państwa w Solidarności. To na niej przez lata leżał ciężar rodzicielstwa i przygotowania dzieci do życia. Po latach, gdy dzieci dawno dorosły i założyły własne rodziny Danuta Wałęsa zdecydowała się opowiedzieć, jak radziła sobie z gromadką. Z okazji zbliżającego się Dnia Matki przypominamy, co pani Wałęsowa mówiła o macierzyństwie w jednym z wywiadów.

Prawda o macierzyństwie Danuty Wałęsy. Przez lata milczała, potem nastąpił przełom

Danuta Wałęsa szybko założyła własną rodzinę. Już jako młoda dziewczyna, bo zaledwie 20-letnia, wzięła ślub z poznanym przypadkowo Lechem Wałęsą. Przypadkowo, bo jak wiemy para poznała się, gdy młody Wałęsa wpadł do kwiaciarni, w której pracowała, by rozmienić pieniądze. Jedno spojrzenie wystarczyło, by między nimi zaiskrzyło. Finał był radosny, bo zakończony ślubem i dużą rodziną. Wałęsowie doczekali się ośmiorga dzieci, choć dawniej dużych rodzin było więcej, to jednak wyróżniali się na tle rodzin z miejskich. Okres, gdy dzieci Wałęsów były małe i potrzebowały najwięcej opieki przypadł na gorący czas działalności opozycyjnej Lech Wałęsy. To sprawiło, że zajęty polityką mąż nie mógł pomagać żonie Danucie w codziennych obowiązkach. Kobieta musiała sobie w wielkiej mierze radzić sobie sama.

Prawda o macierzyństwie Danuty Wałęsy. Była pierwsza dama w szczerej rozmowie

Kilka lat temu w rozmowie z medonet.pl Danuta Wałęsa mówiła, jak wychowała dzieci: – Inaczej wychowywałam synów, niż byli wychowywani mężczyźni w pokoleniu moim i mojego męża. Uważam, że i córki, i synów powinno się przytulać i rozpieszczać, ale że dziecku powinno zaznać nie tylko czułości, ale i srogości. Uważam, że stres dziecko hartuje. W tym samym wywiadzie, z 2017 roku, wspominała, że zdarzało jej się podnieś głos na dzieci: – Na dzieci też krzyczałam. Moje emocje są tak rozhuśtane, co mi leży na sercu, to od razu mówię. A przecież byłam w takiej sytuacji, że miałam ośmioro dzieci i musiałam nad nimi wszystkimi zapanować.

Danuta Wałęsa jako silna i odważna kobieta nie bała się też odpowiedzieć na trudne pytania. W wywiadzie została wtedy zapytana o to, czy odczuwała depresję poporodową: – Depresji poporodowej też nie miałam ani razu. Myślę, że to kwestia tego, jak byłam wychowana. Rodzice mnie nie rozpieszczali. Wychowałam się na wsi, w trudnych warunkach. Nauczyłam się, że w życiu muszę sobie samo ze wszystkim poradzić – oceniła.

Źródło: se.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close