„Rzeczpospolita” dotarła do wniosku Marka Falenty o ułaskawienie, który wysłał do prezydenta Andrzeja Dudy z więzienia w Walencji. Biznesem skazany na 2,5 roku więzienia za aferę taśmową grozi w nim, że jeśli prezydent nie zastosuje wobec niego prawa łaski, ujawni nazwiska osób, które za nim stały. „Główną postacią afery” miał być Stanisław Kostrzewski, były skarbnik PiS i bliski doradca Jarosława Kaczyńskiego.
Ośmiostronicowy, odręcznie napisany list Marka Falenty z Kancelarii Prezydenta przez prokuraturę trafił do Sądu Okręgowego w Warszawie. Jak się dowiadujemy, to już trzeci jego wniosek, ale inny niż dotychczasowe. Biznesmen, który zlecił kelnerom nagrywanie polityków i rozpętał aferę podsłuchową, w piśmie datowanym na 12 kwietnia „przedstawia się jako osoba lojalna wobec PiS i CBA, której obiecano bezkarność za odsunięcie PO od władzy” – podaje „Rz”.
„W hiszpańskim więzieniu 'gnije’ człowiek, który wierzył w sprawę pt. Polska uczciwa i sprawiedliwa. Zrobił, co do niego należało, wywiązał się ze wszystkich złożonych obietnic i został okrutnie oszukany przez ludzi wywodzących się z Pana formacji. Obiecali wiele korzyści i łupów politycznych. Czekałem lata codziennie łudzony, że niebawem nadejdzie dzień, w którym zostanę przez Pana ułaskawiony. Nie widać nadziei na jego nadejście. Proszę potraktować ten list jako ostatnią szansę na porozumienie się ze mną. Nie zamierzam umierać w samotności. Ujawnię zleceniodawców i wszystkie szczegóły” – szantażuje Falenta.
Ojciec Rozenek „główną postacią” afery?
Według Falenty, „główną postacią afery jest Stanisław Kostrzewski, bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego”. „To Kostrzewski pierwszy miał się dowiedzieć o możliwości pozyskania nagrań i polecić Falencie kontynuowanie działań” – czytamy w „Rz”.
Jak podaje dziennik, skazany opisał we wniosku, że miał się spotykać z Kostrzewskim w siedzibie PiS i w swoim biurze.
Falenta wymienia 12 osób, w tym Jarosława Kaczyńskiego, Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika czy Ernesta Bejdę. Prezes PiS ma figurować na liście jako pierwszy. Kostrzewski miał z nim w 2013 r. „konsultować wykorzystanie nagrań”.
Falenta grozi też w piśmie, że może ujawnić taśmę z rozmowy Mateusza Morawieckiego z prezesem PKO BP Zbigniewem Jagiełlą.
Po tym jak wniosek Falenty trafił do sądu, ten zawiadomił prokuraturę o „wynikającym z listu podejrzeniu przestępstwa”.
Jak na sensacyjne wątki listu reaguje PiS? Oficjalnie partia nie chce komentować tej sprawy, nieoficjalnie słychać, że Falenta jest zupełnie niewiarygodny.
Marek Falenta w Polsce
Wojskową CASĄ i w ścisłej asyście kilku policjantów – tak Marek Falenta w piątek został z Hiszpanii sprowadzony do Polski. Falenta, który został prawomocnie skazany na 2,5 roku więzienia, uciekł przed odbywaniem kary do Hiszpanii. Pomagała mu jego prawniczka i zarazem kochanka. Oboje zatrzymano 5 kwietnia niedaleko Walencji. Falenta groził, że wyskoczy z okna apartamentowca, w którym się ukrywał. Trafił do hiszpańskiego aresztu, a tamtejszy sąd mimo zabiegów jego adwokatów wydał go Polsce.
Marek Falenta trafił do jednego z warszawskich aresztów śledczych, gdzie został umieszczony w celi przejściowej. Przejdzie tam badania lekarskie i psychologiczne. – W przyszłym tygodniu komisja penitencjarna zdecyduje o klasyfikacji skazanego, tj. o skierowaniu go do odbywania kary pozbawienia wolności we właściwym rodzaju i typie zakładu karnego – zapowiedziała ppłk Elżbieta Krakowska, rzeczniczka Służby Więziennej.
1
„Rzeczpospolita” dotarła do wniosku Marka Falenty o ułaskawienie, który wysłał do prezydenta Andrzeja Dudy z więzienia w Walencji
2
Biznesem skazany na 2,5 roku więzienia za aferę taśmową grozi w nim, że jeśli prezydent nie zastosuje wobec niego prawa łaski, ujawni nazwiska osób, które za nim stały
3
Główną postacią afery” miał być Stanisław Kostrzewski, były skarbnik PiS i bliski doradca Jarosława Kaczyńskiego
4
Falenta szantażuje prezydenta
Źródło: fakt.pl