„Rozmawiałem z Jarosławem Kaczyńskim, Borysem Budką i Włodzimierzem Czarzastym o moich postulatach. Gdyby ktokolwiek z nich, mając moce sprawcze, je wprowadził – idę z nim w sojusz. Podstawowy warunek współpracy z kimkolwiek, to realizacja moich postulatów” – napisał Paweł Kukiz.
Paweł Kukiz /fot. Jakub Kamiński /East News
Paweł Kukiz w środę (25 listopada) na Facebooku odniósł się do doniesień medialnych na temat jego rozmów z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim oraz o ewentualnym opuszczeniu przez niego tworzonej w Sejmie z ludowcami Koalicji Polskiej. „Wielu z was jak pelikany łyka bzdury i dziennikarskie kłamstwa” – napisał we wstępie polityk i muzyk.
„Owszem, rozmawiałem z (prezesem PiS Jarosławem) Kaczyńskim. Podobnie jak rozmawiałem z (szefem PO Borysem) Budką, (b. liderem PO Grzegorzem) Schetyną, (szefem SLD Włodzimierzem) Czarzastym, ludźmi z Wiosny, Korwinem – o ordynacji większościowej, referendach, sędziach pokoju, ustawie antykorupcyjnej, antysitwowej, kompetencyjnej” – napisał.
Dodał, że „gdyby ktokolwiek z nich, mając moce sprawcze, wprowadził te moje postulaty w życie – idzie z nim w sojusz”. „Ktokolwiek. Nieważne czy Zandberg, czy Kaczyński, bo to, co chcę wprowadzić, to filary demokracji” – podkreślił.
„Z PSL jestem w koalicji z powodu postulatów”
Dalej Kukiz pyta we wpisie, jak czytający oceniają szansę, że prezes PiS przyjmie jego postulaty i je zrealizuje. „A to jest podstawowy warunek mojej współpracy z kimkolwiek” – zaznacza.
„Z PSL jestem w sejmowej koalicji tylko z ich (postulatów) powodu” – pisze dalej muzyk i dodaje, że ludowcy wpisali jego postulaty do swojego programu. „I zobowiązali się do wspólnej z nami ich realizacji. I tylko to głosujemy wspólnie na co się wcześniej, przed wyborami, umówiliśmy” – podkreśla.
Jak dodaje przy tym, „całą resztę głosowań tematów nieobjętych umową możemy głosować zgodnie z sumieniem, a nie jakąś chorą 'dyscypliną partyjną'”. „I zgodnie z sumieniem zagłosowałem za uchwałą w sprawie sprzeciwu wobec łączenia budżetu z bliżej nieokreśloną praworządnością. Nie dlatego, ze PiS był jej autorem, a dlatego, że tak mi mówi sumienie. Nawet gdyby taka uchwała była wspólnym dziełem pana (lidera Wiosny Roberta) Biedronia, pani (posłanki KO Klaudii) Jachiry i pani (posłanki Lewicy Joanny Scheuring) Wielgus – też za nią bym zagłosował” – zaznacza.
Paweł Kukiz twierdzi, że ma zaufanych posłów
„Media łżą, że PiS-owcy rozmawiają z moimi posłami” – napisał Kukiz. Podkreślił, że ma teraz w Sejmie grupę zaufanych osób i – jak podkreśla – „wiem, że nikt z nich ani nie rozmawiał z PiS, ani się tam nie wybiera”.
W dalszej części wpisu Kukiz pyta też, czy wrogiem Polaków jest PiS, PO czy SLD, a może ustrój, który – jak stwierdza – „daje prawo każdej zwycięskiej w wyborach partii do bezkarnego sprawowania władzy absolutnej przez cztery lata kadencji, do kolejnych wyborów”.
„Jedne partie to robią z szarmanckim uśmiechem a drugie – siermiężnie i z przytupem. Różnica w formie, ale treść taka sama – trzymać lud za pysk i przetrwać w spółkach skarbu państwa, z rodzinami, do kolejnych wyborów i o jeden dzień dłużej” – ocenia Kukiz.
Obecnie ugrupowanie Pawła Kukiza tworzy z ludowcami klub Koalicji Polskiej PSL-Kukiz15. Oprócz samego lidera w trzydziestoosobowym klubie zasiadają także związani z nim: Stanisław Tyszka, Jarosław Sachajko, Agnieszka Ścigaj, Paweł Szramka i Stanisław Żuk.
Jak głosowali politycy Kukiz’15?
Sejm przyjął w zeszły czwartek (19 listopada) uchwałę autorstwa PiS, wspierającą działania rządu w zakresie negocjacji budżetowych w UE. Uchwała m.in. wzywa do powrotu do rozmów i osiągnięcia porozumienia zgodnego z unijnymi traktatami oraz konkluzjami lipcowego posiedzenia Rady Europejskiej.
Uchwałę poparło 231 posłów PiS i 5 posłów PSL-Kukiz15, wśród nich Paweł Kukiz. Politycy Kukiz’15 – z wyjątkiem Agnieszki Ścigaj – wraz z posłami klubu PiS nie poparli także kandydatury Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich.
Jak pisała „Gazeta Wyborcza” posłowie PSL po czwartkowych głosowaniach mają dość współpracy z ludźmi Pawła Kukiza. – Chyba z Kukiz’15 powinniśmy ustalić, czy jesteśmy opozycją, czy wspieramy rząd, bo ludzie się z nas śmieją – powiedział „Wyborczej” jeden z prominentnych działaczy PSL, który jest zwolennikiem rozstania z Pawłem Kukizem. Według informacji gazety kilku znanych działaczy PSL zwróciło się po tych głosowaniach do prezesa ludowców Władysława Kosiniaka-Kamysza o zakończenie współpracy z Pawłem Kukizem.
Źródło: interia.pl