Cała Polska żyje dzisiaj zatrzymaniem Donalda Tuska przez policję. Przewodniczący PO znacznie przekroczył prędkość, przez co stracił prawo jazdy. Po oświadczeniu, które Tusk wydał po kilku godzinach, członkowie Koalicji Obywatelskiej otrzymali SMS-ami specjalny instrukcje postępowania.
Do zajścia doszło niedaleko Mławy, a konkretnie w miejscowości Wiśniewo. Policja zatrzymała osobową Skodę, która poruszała się w terenie zabudowanym o 57 km/h za szybko. Okazało się, że za kierownicą siedział nie kto inny, jak Donald Tusk.
Donald Tusk zatrzymany przez policję
Kierowca otrzymał 500 złotych mandatu, 10 punktów karnych oraz stracił uprawnienia do kierowania pojazdów na trzy miesiące. Po godzinie 14:00 za pośrednictwem Twittera były premier odniósł się do sprawy.
– Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące plus 10 punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji – napisał Donald Tusk.
Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące plus 10 punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji.
— Donald Tusk (@donaldtusk) November 20, 2021
Dziennikarz TVN24, Konrad Piasecki, poinformował, że w związku z całą sytuacją do działaczy KO rozesłano dzisiaj specjalne SMS-y z instrukcjami postępowania w mediach.
– Posłowie i senatorowie Koalicji Obywatelskiej dostali właśnie sms-y, że „w związku z oświadczeniem Donalda Tuska” proszeni są „o konsultowanie wypowiedzi w mediach i social mediach w tej sprawie z rzecznikiem prasowym Janem Grabcem” – donosi Piasecki.
Posłowie i senatorowie Koalicji Obywatelskiej dostali właśnie sms-y, że „w związku z oświadczeniem Donalda Tuska” proszeni są „o konsultowanie wypowiedzi w mediach i social mediach w tej sprawie z rzecznikiem prasowym Janem Grabcem”
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) November 20, 2021
Źródło: goniec.pl