PiS ma powody do zmartwień. Najnowszy sondaż parlamentarny nie jest z pewnością po myśli Jarosława Kaczyńskiego. Gdyby wybory odbyłyby się w niedzielę 14 lutego, Prawo i Sprawiedliwość nie miałoby szans na utworzenie rządu większościowego. Okazuje się także, że w Sejmie zabrakłoby też PSL.
Najnowszy sondaż parlamentarny zrobiony przez pracownie IPSOS na zlecenie portalu OKO.press został przeprowadzony w dniach od 10 do 12 lutego na reprezentacyjnej próbie 1014 osób posiadających prawa wyborcze. Badanie przeprowadzono metodą CATI (wywiad telefoniczny z użyciem komputera).
Jak wynika z badania IPSOS, gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, do urn ruszyłoby od 48 do 50 proc. wyborców.
Najnowszy sondaż pokazuje, że PiS – mimo przewagi nad konkurentami – nie byłoby w stanie utworzyć rządu większościowego. Koalicji rządzącej zabrakłoby aż 10 proc. poparcia do samodzielnych rządów.
W najnowszym sondażu OKO.press wykorzystało algorytm analityka Leszka Kraszyny, co pozwoliło orientacyjnie przełożyć poparcie wyborcze na liczbę mandatów w parlamencie, które otrzymałaby dana partia.
I tak trzy pierwsze miejsca prezentują się następująco: PiS mogłoby liczyć na 29 proc. głosów wyborców (172 mandatów), KO – na 20 proc. poparcia (96 mandatów) i Polska 2050 z poparciem 20 proc. respondentów (107 mandatów).
Najnowszy sondaż IPSOS pokazuje, że do Sejmu dostałyby się jeszcze Lewica – 10 proc. poparcia (41 mandatów) oraz Konfederacja, na którą swój głos oddałoby również 10 proc. ankietowanych (43 mandaty).
Oznacza to, że w Sejmie po raz pierwszy od 1989 roku zabrakłoby przedstawicieli PSL, na które swój głos chciałoby oddać zaledwie 4 proc. respondentów. Pozostałe 7 proc. ankietowanych wybrało odpowiedź „inna partia” lub „trudno powiedzieć”.
To nie pierwszy negatywny sondaż dla partii Jarosława Kaczyńskiego. Kontrowersje związane z organizacją systemu szczepień przeciwko COVID-19, wprowadzanie obostrzeń epidemicznych, które uderzają w mały biznes oraz protesty przeciwko antyaborcyjnemu kursowi w polskim prawodawstwie – to z pewnością główne powodu spadku notowań PiS.
Według sondażu IBRiS przeprowadzonego na początku lutego na zlecenie „Rzeczpospolitej”, PiS może liczyć na 32 proc. poparcia, KO na 19 proc., Polska 2050 Szymona Hołowni – 18 proc., Lewica na 8 proc., Konfederacja – 6 proc., PSL-Koalicja Polska – na 5 proc. 12 proc. pytanych nie wiedziało, kogo wskazać.
Źródło: fakt.pl