Pies przeżył prawie miesiąc uwięziony pod gruzami. Wykończone zwierzę cudem przeżyło, nie miało siły się ruszyć, ani wydać z siebie żadnego dźwięku. Wszystko przez huragan.
Huragan Dorian spowodował kolosalne zniszczenia na Bahamach. Wiele ludzi i zwierząt straciło przez niego dach nad głową. Część z nich straciło też życie. Na skutek zawaleń budynków, pod gruzami uwięzione zostały także zwierzęta, w tym pies, któremu cudem udało się przeżyć ten koszmar.
Pies uwięziony pod gruzami
Przy pomocy dronów udało się zlokalizować uwięzionego pod gruzami psa. Ekipa ratowników niezwłocznie przystąpiła do akcji, aby pomóc wycieńczonemu zwierzęciu się wydostać. Pies został uwolniony, ale widok, jaki zastali ratownicy, był okropny! Zwierzę spędziło w tej pułapce około miesiąca, przez cały ten czas nie miało dostępu do pożywienia. Pies był wychudzony i pozbawiony wszelkich sił. Ratownikom udało się utorować dostęp do zwierzęcia i podać mu jedzenie, co ułatwiło dalszy proces uwalniania psa.
Widok psa po uratowaniu był dramatyczny!
Prawdziwy Cud
Ratownicy z organizacji Big Dog Ranch Rescue, która zajmuje się lokalizowaniem zwierząt przy pomocy dronów i używa nowych technologii w celu ich uratowania, przyznali, że odnalezienie psa po tak długim czasie żywego to prawdziwy cud. Dlatego zdecydowali się nazwać go „Miracle”, co w języku angielskim oznacza po prostu „Cud”. Organizacja współpracuje wraz z Human Society, próbując zapewnić schronienie uratowanym zwierzętom.
Pies Miracle ma z nimi zostać do czasu, aż zgłoszą się po niego właściciele. Jeżeli jednak opiekunowie psa się nie pojawią, organizacja będzie próbowała znaleźć dla niego nowy dom, w którym będzie mógł w spokoju, otoczony miłością i opieką dojść do siebie po traumatycznych chwilach, jakie spędził uwięziony pod gruzami. Organizacja dzięki swojej działalności uratowała ponad setkę psów, które w wyniku niszczycielskiej mocy huraganu Dorian, potrzebowały pomocy.
Ci ludzie poświęcają się, aby pomóc cierpiącym zwierzętom i próbują zapewnić im następnie jak najlepsze warunki, by doszły do siebie, a potem szukają ich właścicieli, bądź też próbują znaleźć im nowy, kochający dom.
Źródło: lelum.pl