Adam Niedzielski uważa, że lekarze, którzy odmówią szczepienia, powinni być odsuwani od pracy. A to tylko jeden z jego komentarzy, dotyczący rozwijającej się właśnie piątej fali.
– „Nie życzę pacjentom, żeby leczyli ich medycy, którzy są niezaszczepieni. Mój punkt widzenia jest tu twardy” – oświadczył Adam Niedzielski. Warto zauważyć, że nie jest w tej opinii odosobniony.
Gościem popołudniowej rozmowy RMF FM był Adam Niedzielski. Poruszył on wiele tematów, ale głównie skupił się na obowiązku szczepień, a także potencjalnych konsekwencjach, które mogą być wyciągnięte w stosunku do osób, odmawiających przyjęcia szczepionki na COVID-19.
Jeżeli chodzi o zakażenia, to stwierdził, że szczyt mamy już za sobą:
– „Jeśli chodzi o liczbę infekcji, to mamy opadającą falę. Widzimy wyraźne symptomy spadku, do czego przyczyniło się m.in przejście dzieci i młodzieży na naukę zdalną” – powiedział Niedzielski.
Ministerstwo Zdrowia podało w środę, że z powodu COVID-19 życie w ciągu ostatniej doby straciło 775 osób. Zdaniem Niedzielskiego to efekt skumulowanej sprawozdawczości za weekendy.
– „Prowadzimy szczególną analizę, z czego to wynika. Niezależnie od tego, 250 przypadków to są osoby zaszczepione, czyli ponad 500 osób z nich było niezaszczepionych” – powiedział. Nawet jeżeli tak jest, to nie zmienia to faktu, że liczba zgonów przytłacza.
Niedzielski mówił także, że w ciągu najbliższych tygodni czeka nas skok zakażeń:
– „Obecnie mamy do czynienia z czwartą falą, w której dominuje mutacja Delta. Kolejna, piąta fala, będzie ściśle związana z Omikronem” – tłumaczył.
Pytano go również o szczepienia dla nauczycieli. Niedzielski popiera ten pomysł:
– „O ile w innych miejscach pracy są możliwości przesunięcia pracownika „na zaplecze”, to w szkole jest to trudniejsze, więc szukamy rozwiązań” – przyznał minister.
– „Dyskutujemy o tym dokładnie. Nauczyciele siłą rzeczy muszą mieć kontakt z dziećmi, więc szukamy takiego sposobu i rozwiązania, które nie spowoduje, że odsuniemy od pracy np. 10 proc. nauczycieli. Jako minister zdrowia uważam, że pojęcie bezpieczeństwa zdrowotnego ma większe znaczenie, niż światopogląd. My, jako społeczeństwo, musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, co jest ważniejsze – argumenty oparte na paranauce i teoriach spiskowych, czy bezpieczeństwo naszych dzieci” – dodał Minister Zdrowia.
Druga grupa, która powinna podlegać obowiązkowym szczepieniom to służby mundurowe. Niedzielski wskazał, że rozmawiał już z ministrami Kamińskim i Błaszczakiem o tym pomyśle:
– „Ustaliliśmy sobie, że przez ten okres świąteczny przeprowadzimy dokładniejsze analizy m.in tego, co oznacza formalnie w tej sytuacji brak szczepienia. Czy będzie to przesłanka do wręczenia kary, czy dokonania konkretnych działań w organizacji pracy” – zdradził minister zdrowia.
A co z konsekwencjami dla lekarzy, którzy nie przyjmą szczepienia?:
– „Na pewno należy ich odsunąć od bezpośredniego kontaktu z pacjentem. Tak będę do tego podchodził. Nie życzę pacjentom, żeby leczyli ich medycy, którzy są niezaszczepieni. Mój punkt widzenia jest tu twardy – powiedział Niedzielski. Dodał, że wśród lekarzy jest to bardzo nieliczna grupa. – Praca przy chorych na COVID-19 jest związana z wypłatą dodatków, które podwajają wynagrodzenie. Osoby niezaszczepione nie będą mogły skorzystać z tego podwojenia wynagrodzenia” – tłumaczył Adam Niedzielski. Cóż. Jesteście gotowi na piątą falę?
Źródło: twojenowinki.pl
