Prezydent USA uwolnił indyka, a poseł Paweł Kukiz za namową córek postanowił darować życie dwóm dorodnym żywym karpiom. Wczoraj polityk wypuścił je do rzeki.
Karpie, jak co roku, Paweł Kukiz kupił w Gospodarstwie Rybackim w Niemodlinie w woj. opolskim. Zostały wypuszczone na wolność w starorzeczu Odry, zaledwie 200 m od głównej rzeki.
– Nie ukrywam, że zrobiłem to pod wpływem moich córek, które chciały, aby karpiom darować wolność. Najbardziej naciskała na to Pola, średnia córka. Jest wegetarianką i osobą wrażliwą na ekologię. To nie znaczy, że nie będziemy jedli ryby w Wigilię, bo dostałem ryby w prezencie, tyle że już wyfiletowane – mówi Faktowi poseł Kukiz’15.
Przyznaje, że od dłuższego czasu myślał o wypuszczeniu wigilijnych karpi i wczoraj sprawiło mu to dużo radości. – Jestem wędkarzem i to nie pierwsze ryby, które wypuściłem. Ale wigilijne pierwszy raz w życiu – mówi Kukiz.
1
Polityk powiedział w rozmowie z Faktem, że dawno o tym myślał
2
Na wypuszczenie karpi do rzeki namówiły polityka córki – Pola i Hania.
3
Dwa dorodne karpie zostały wypuszczone w dorzeczu Odry.
4
Paweł Kukiz z córksmi – Polą i Hanią.
5
Akcja zakończona sukcesem – karpie wylądowały w rzece.
Źródło: fakt.pl