„Owszem, sprzedałem się” – zadeklarował w piątek na Facebooku Paweł Kukiz, który po kilku dniach przerwał ciszę w swoich mediach społecznościowych. W swoim wpisie były muzyk tłumaczy, że głosował razem z PiS ws. lex TVN, bo faktycznie liczy z tego tytułu na korzyści. Przekonuje jednak, że wbrew temu, co się o nim mówi, nie chce w zamian żadnych posad czy tytułów. Rząd miał natomiast zadeklarować mu, że poprze ważne dla Kukiza projekty zmian ustrojowych.
„Nigdy nie chciałem, nie chcę i chcieć nie będę posad, ministerstw, synekur ani dla siebie, ani dla naszych posłów, ani naszych rodzin, znajomych. Dla nikogo. I od nikogo. Można potępiać moją postawę i to rozumiem, bo ludzie mają prawo … nie rozumieć, ale podłością jest zarzucanie mi korupcji. Owszem, sprzedałem się. Ale nie za pieniądze tylko za ustawy, które będą służyć wszystkim Polakom…” – napisał na Facebooku Kukiz, po czym dodał, że fala hejtu, jaka w ostatnich dniach na niego spadła, spowodowała, że wyłączył możliwość komentowania jego wpisów w mediach społecznościowych.
Co zrobił Kukiz?
Przypomnijmy. W środę 11 sierpnia posłowie Kukiz’15 nieoczekiwanie poparli rząd w głosowaniu nad nowelizacją ustawy medialnej w Polsce – tz. lex TVN. Na lidera tej formacji politycznej spadła po tym ogromna krytyka. Pojawiły się też zarzuty, że ludzie Jarosława Kaczyńskiego przekupili byłego muzyka, oferując mu jakąś intratną pozycję w rządzie lub Sejmie.
Polityk odrzuca te zarzuty. — Ja się wręcz uparłem, że nie chcę żadnych stanowisk. Ktoś wypuścił taką plotkę — powiedział Kukiz dzień po głosowaniu. — Ani słowem nie rozmawiałem z PiS o żadnym stanowisku — oświadczył.
„Walczę o JOW-y każdą dostępną metodą”
Następnie polityk zaczął tłumaczyć, że dogadał się z PiS-em, bo liczy, że dzięki temu ma szansę wprowadzić w życie swój flagowy pomysł programowy, czyli Jednomandatowe Okręgi Wyborcze (JOW)
— Hejt, który się na mnie wylał, jest wynikiem tego ustroju politycznego, który polaryzuje Polaków. Ten partyjniacki sposób wybierania posłów tworzy z Polski plemię Tutsi i plemię Hutu — powiedział Kukiz. — Dopóki się nie wprowadzi mojego kluczowego postulatu (JOW-ów — przyp. red.), to tak będzie wiecznie. Dlatego przyszedłem do Sejmu, żeby to zmienić. Każdą metodą, każdą dostępną metodą — powiedział.
Źródło: onet.pl