– Konstrukcja ustrojowa jest taka, że szereg przeróżnych instytucji, szereg różnych uprawnień tych instytucji powoduje, że mamy konstrukcję państwa autorytarnego – mówił w programie „Kropka nad i” lider Kukiz’15 Paweł Kukiz. Jak dodał, zamierza zmienić ustrój w Polsce z pomocą przewodniczącego Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Lider Kukiz’15 Paweł Kukiz był gościem programu „Kropka nad i” w TVN24. Monika Olejnik zapytała polityka o jego osiągnięcia w mijającej właśnie kadencji.
– Co mogłem zrobić przez 4 lata w sytuacji, w której ten ustrój daje partii, która ma 231 posłów, możliwość robienia wszystkiego? Co ja mogę zrobić w sytuacji takiej, gdy państwo mówicie od 1989 r., że my żyjemy w demokracji? Okłamujecie ludzi. Jeżeli mamy do czynienia z sytuacją, gdzie 5 mln 700 tys. głosów na jedną partię ma prawo w sposób absolutny zarządzać ponad 10 milionami oddanymi na inne opcje polityczne, gdzie mniejszość rządzi większością, to jest demokracja?
– oburzał się Kukiz. Dodał, że „konstrukcja ustrojowa jest taka, że szereg przeróżnych instytucji, szereg różnych uprawnień tych instytucji powoduje, że mamy konstrukcję państwa autorytarnego”.
Paweł Kukiz: Zmienimy ustrój
Jednocześnie Paweł Kukiz zapowiedział, że zmieni ustrój z PSL-Koalicją Polską i Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Działacze Kukiz’15 kandydują bowiem w tegorocznych wyborach z list PSL.
Polityk zacytował program wyborczy, w którym napisano: „Polska musi być krajem, w którym najważniejszy głos należy do obywateli, a nie do liderów partii politycznych. Chcemy wzmocnić rolę wyborców w kontroli władz i zwiększyć ich wpływ na sprawy publiczne”. Jako przykład Kukiz podał m.in. „mieszany system wyborczy” i „obligatoryjne, wiążące referenda”.
Nie wykluczył, że PSL-Koalicja Polska mogłaby nawiązać po wyborach współpracę z Koalicją Obywatelską i Lewicą w celu realizacji tych postulatów. Jednocześnie zaprzeczył, by miał wejść w koalicję ze Zjednoczoną Prawicą. – Prawdopodobieństwo, że zgodzą się z tym programem, jest bliskie zeru – ocenił.
Źródło: wiadomosci.gazeta.pl