„Zaczynam akcję tłumaczenia na różne języki upublicznionych w piątek nagrań z udziałem Sławomira Neumanna dla wszystkich w Parlamencie Europejskim, aby zrozumieli, dlaczego w Polsce jest potrzebna reforma sadownictwa” – poinformował eurodeputowany PiS Patryk Jaki.
TVP Info opublikowała w piątek nagranie rozmowy Sławomira Neumanna z lokalnymi działaczami PO z Tczewa, która odbyła się w Gdańsku pod koniec 2017 r. Polityk w wulgarny sposób wypowiada się na temat sytuacji w Tczewie. Rozmowa dotyczy też ewentualnych zarzutów prokuratorskich dla związanych z PO prezydentów miast. Lider pomorskiej PO deklaruje, że stanie murem za wszystkimi, którzy mają problem z prawem, warunkiem jest jednak członkostwo w Platformie.
„Zaczynam akcję tłumaczenia na różne języki #TaśmyNeumanna dla wszystkich w PE, aby zrozumieli dlaczego w PL potrzebna jest reforma wymiaru sprawiedliwości. Specjalną paczkę dostanie z pozdrowieniami @TimmermansEU bo szef klubu POKO 'gwarantował’, że Sądy zrobią tak jak on chce” – napisał na Twitterze Jaki.
Zaczynam akcję tłumaczenia na różne języki #TaśmyNeumanna dla wszystkich w PE, aby zrozumieli dlaczego w PL potrzebna jest reforma wymiaru sprawiedliwości.
Specjalną paczkę dostanie z pozdrowieniami @TimmermansEU
bo szef klubu POKO „gwarantował”, że Sądy zrobią tak jak on chce— Patryk Jaki (@PatrykJaki) October 4, 2019
Co Neumann mówi na taśmach
Tematem rozmowy Neumanna była m.in. sytuacja urzędującego prezydenta Tczewa Mirosława Pobłockiego, którego działalnością interesowało się CBA. Chodziło – jak podała TVP Info – o sprzedaż gruntów w mieście (według stacji jest podejrzenie, że miasto straciło miliony złotych). Polityk PO przekonuje, że ewentualne kłopoty prezydentów PO z prawem nie będą problemem w kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi, bo zarzuty prokuratorskie są – jego zdaniem – z punktu widzenia wyborców anty-PiS korzystne. „Będzie Hania Zdanowska, Żuk, Witkowski, Adamowicz, Karnowski, Jaśkowiak. On będzie w takim gronie zacnych ludzi, że, k…, nikogo to nie ruszy” – argumentuje Neumann.
„W różnych badaniach, k…, naszych, których oskarżają. Hania Zdanowska zyskuje, jak ma akt oskarżenia. Idzie wręcz dokładnie odwrotnie. Nie patrz na to, to nie ma żadnego znaczenia. Oni ilością aktów, inflacją tych aktów oskarżenia, powodują, że nie mają żadnego (znaczenia). Jedynym gościem jest Adamowicz, który ma absolutnie mega twarde rzeczy, które mogłyby go wyprowadzić w kajdankach” – dodał Neumann.
Zapewnił też, że partia stanie murem za wszystkimi, którzy mają problem z prawem. Warunkiem jest członkostwo w Platformie Obywatelskiej. „Pamiętaj: jedna zasada jest dla mnie święta, k… Naucz się tego, jak będziesz o czymkolwiek rozmawiał. Jak będziesz w Platformie, będę cię bronił, k…, jak niepodległości. Jak wyjdziesz z Platformy, to masz problem” – mówił Neumann.
„Czasy są takie, że czasami trzeba przekląć”
Sam Neumann podkreślił w piątek w rozmowie z TVN24, że nagranie opublikowane przez TVP Info dokumentuje jego prywatną, a nie publiczną rozmowę z działaczami PO z Tczewa. Poinformował, że to nagranie zostało już przedstawione przez lokalne media rok temu, a osoby, które nagrały rozmowę, zostały z PO wyrzucone na skutek konfliktu i braku poparcia ze strony władz Platformy.
Przyznał, że nie jest dumny z języka, jakiego używał w tamtej rozmowie. „W prywatnej rozmowie czasami zdarzy mi się przekląć, za co przepraszam. Czasy są takie, że czasami trzeba przekląć” – stwierdził polityk Platformy.
Źródło: interia.pl